Piszemy tu o Wrocławiu, zwłaszcza średniowiecznym i wczesnonowożytnym, a także o figurach, krzyżach i kapliczkach na jego terenie i w okolicy
Do 1945 r. Wrocław był miastem w większości protestanckim, dlatego w jego krajobrazie nie ma tak charakterystycznych dla Krakowa czy Poznania starych kapliczek i krzyży. Dotyczy to również byłych wsi i miasteczek włączonych w XX w. w granice miasta, a także podmiejskich miejscowości będących częścią aglomeracji. Wyjątkowa jest kapliczka Dompniga, powstała jeszcze przed wybuchem reformacji (niestety nie stoi in situ, lecz znajduje się w kościele). Podobnie kilka kamiennych monolitowych krzyży, które legenda określa jako krzyże pokutne, pochodzi najpewniej ze średniowiecza. Przedwojenne krzyże spotkać można incydentalnie w dzielnicach zamieszkanych kiedyś przez katolicką mniejszość, np. na Osobowicach.
Powojenna wymiana ludności zmieniła nie tylko narodowy, ale i wyznaniowy charakter miasta, prosowiecka władza nie pozwalała jednak na "skatolicyzowanie" krajobrazu kapliczkami i krzyżami. Dopiero od końca lat 80. XX w. powstawały kapliczki przydomowe, pojawiały się kapliczki skrzynkowe na drzewach. Każda parafia miała ambicję postawienia chociaż jednego krzyża w swoich granicach. Nadal jednak "nasycenie" miasta takimi obiektami jest małe.
Trochę inaczej było z wolno stojącymi figurami. Habsburski Śląsk, podobnie jak całe władztwo Habsburgów, nasycony był pomnikami, takimi jak kolumny maryjne i Trójcy Świętej czy figury św. Jana Nepomucena. Barokowa rzeźba monumentalna była w okresie kontrreformacji argumentem w "dyskusji ideologicznej" wspieranego przez władców Kościoła katolickiego z protestantami, dlatego takie obiekty ustawiane były w centrach miast, najczęściej w Rynku. Silny Wrocław, mimo że leżał w księstwie bezpośrednio należącym do króla Czech, nie dał sobie narzucić takiego pomnika koło ratusza. Byłby to codzienny dotkliwy widok dla dumnych wrocławskich rajców wyznających ikonoklastyczną religię. Z tych samych względów statui takich nie ma przy miejskich farach, czyli kościele pw. św. Elżbiety i świątyni pw. św. Marii Magdaleny. Powstawały przy kościołach, które zostały w rękach biskupa wrocławskiego i zakonów oraz na stanowiącym kościelną enklawę w Mieście Ostrowie Tumskim. To tu, być może w ramach prestiżowej rekompensaty, stanął imponujący, największy w świecie, pomnik św. Jana Nepomucena.