Dompnigowie
Dompnig, zapisywane też w dokumentach i kronikach jako Dombnig, Dominici, Dominicus, Domnick, Domnig, to miano wrocławskiego rodu patrycjuszowskiego, odgrywającego ważną rolę w realnej stolicy Śląska przez ponad 200 lat, czyli od około połowy XIII w. aż do tragicznej śmierci Heinza Dompniga w 1490 roku.
Nie wiadomo, kiedy i skąd pojawił się we Wrocławiu protoplasta rodu. Sinapius podaje, że późniejsza tradycja rodzinna wywodzi nazwisko od polskiego słowa dąb, czyli że byłaby to rodzina miejscowego pochodzenia. Nie ma na to bezpośrednich dowodów, a przedwojenna historiografia niemiecka dowodziła, że nie ma to nie tylko żadnego uzasadnienia, ale i prawdopodobieństwa, gdyż nazwiska pochodzenia polskiego, jak dowodzi Hermann Markgraf, w ogóle nie pojawiają się wśród wrocławskich rodzin radcowskich.
Najstarsze wzmianki o rodzinie, której przedstawiciele nosili imię Dominicus, pojawiły się wkrótce po pierwszej lokacji Wrocławia, czyli 1241 roku, i prawdopodobnie niedługo po ich tu się osiedleniu. Zajmowali się kuśnierstwem, czyli pracą polegającą na obróbce futer zwierzęcych i szyciu z nich ubrań. Futra były nie tylko praktyczne ze względu na klimat, ale też stanowiły oznakę statusu społecznego. Posiadanie i noszenie futer, zwłaszcza tych rzadkich, było symbolem bogactwa i wysokiej pozycji społecznej. Możni, arystokracja i bogaci mieszczanie nosili futra, aby podkreślić swoje bogactwo i znaczenie. Kuśnierstwo było więc rzemiosłem wysoko cenionym ze względu na wymagane umiejętności i precyzję pracy, a także ze względu na wartość futer, które były luksusowym towarem. Z tego względu kuśnierze osiągali większe zyski, co wyróżniało ich na tle innych rzemieślników. Byli jednym z elitarnych zawodów wśród rzemieślników, a mistrzowie kuśnierscy cieszyli się wysokim statusem i uznaniem w swoich społecznościach. Tak było i w tym przypadku. Pierwszy znany przedstawiciel rodu, noszący imię Severus Dominici, zgromadził w XIII w. znaczny majątek. Świadczy o tym chociażby cenne i okazałe epitafium, które rodzina wzniosła po jego śmierci w 1310 r. na cmentarzu przylegającym do kościoła św. Elżbiety.