Krzyże z Chrystusem z blachy w Muszynie

Z Silesiacum
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania

Krzyże z Chrystusem malowanym na sylwetkowo wyciętej blasze w Muszynie.

Muszyna, ul. Ogrodowa

49°21'09.9"N 20°53'51.8"E

Krzyż w Muszynie przy ul. Ogrodowej ma grubo ponad stuletnią historię. Z pewnością istniał już na początku XX w., a być może związany jest z upamiętnieniem pochówków ofiar czarnej ospy, która wyludniła Muszynę w latach 1710-1711. W pierwszych dziesięcioleciach XX w. na krzyżu wisiała drewniana figura Chrystusa z koroną cierniową[1]. Nie wiadomo kiedy została zastąpiona Ukrzyżowanym z blachy. Z niepublikowanego wiersza studenta Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, B. Króla, powstałego w połowie lat 20. wynika, że Chrystus miał jeszcze wtedy koronę cierniową[1], więc zmiana nastąpiła prawdopodobnie później ale prawie na pewno przed II wojną światową. Wysoka postać Chrystusa ma 185 cm, a z rękoma 230 cm. Krzyż otoczony jest drewnianą balustradką z tralkami, umieszczonymi na betonowym postumencie. Do balustrady zamocowana jest metalowa latarnia.

Muszyna Zakościele

49°21'32.9"N 20°54'48.9"E

Drewniany krzyż z Chrystusem z blachy przy źródle Grunwald, na ul. Grunwaldzkiej w Muszynie. Krzyż został wzniesiony w 1910 r. Przypadająca wtedy pięćsetna rocznica bitwy pod Grunwaldem stała się okazją do ufundowania wielkiej liczby różnorodnych "pomników grunwaldzkich" w zaborze austriackim. Tylko w tej części Polski było to możliwe. W Zakościelu, jednemu ze źródeł ("kwaśnej wodzie") nadano wtedy nazwę Grunwald, a hrabina Janina Komorowska ufundowała krzyż[1][2] W Wielki Piątek 1993 r. ksiądz proboszcz Józef Wierzbicki poświęcił czwarty z kolei (od 1910 r.) modrzewiowy krzyż. Są one wymieniane przez mieszkańców Zakościela gdy z upływem czasu ulegają zniszczeniu. Nie jest jasne czy w 1910 postawiono w tym miejscu krzyż po raz pierwszy czy było to, tak jak w 1993 r., wymienienie drzewca krzyża, stojącego wcześniej. Wydarzenie to tak opisał jego świadek Stanisław Steblecki, prowadzący Czytelnię Ludową: Po wotywie w procesji poszli wszyscy Zakościół, do Kwaśnej Wody. Tam mieszczaństwo śpiewało pieśni patriotyczne, a ksiądz proboszcz uroczyście święcił i krzyż modrzewiowy nowy przez Chorążyka postawiony, a opłacony przez Panią Hrabinę, i źródło wody, które odtąd na wieczne czasy,ku pamiątce naszego zwycięstwa Grunwaldem zwać się będzie. A to jeszcze wczesną wiosną na wniosek ks. Proboszcza uchwalono zasypane źródło Zakościołem odczyścić i urządzić, a poświęcić na pamiątkę Grunwaldu. Koszt urządzenia źródełka początkowo miał być pokryty publiczną składką, a gdy ta była szczupła około 50 koron, pokrył takowe ks. Proboszcz. (...) Następnie po uroczystości TSL objęło źródełko swoją opiekę. A choć było gorąco, bo to lipiec, nikt do domu nie chciał się udawać. Każdy nowo święconą kwaśną wodę chciał pić do woli [1]. Zdjęcie 4 z końca lat 20. XX w. (Almanach Muszyny), pozostałe zdjęcia - marzec 2019. Przy okazji wymiany drzewca krzyża odnawiana (przemalowywana) jest blaszana postać Ukrzyżowanego. Figura ma 125 cm wysokości.

Przypisy

  1. 1,0 1,1 1,2 1,3 Kmietowicz Witt. Przydrożne krzyże. Almanach Muszyny. 2001, s. 61-68.
  2. Jaworska-Michałowska Maria. Krzyże, figury i kapliczki przydrożne w Beskidzie Sądeckim. Spotkania z zabytkami. 2010, 7-8, s. 50-53.