Figura św. Jana Nepomucena w Okrzeszynie: Różnice pomiędzy wersjami

Z Silesiacum
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
{{W budowie}}
{{W budowie}}
[[Plik:Okrzeszyn Nepomucen figura.jpg|thumb|left|360px|1. Św. Jan Nepomucen w Okrzeszynie, fot. 2014]]
[[Plik:Okrzeszyn Nepomucen figura.jpg|thumb|left|360px|1. Św. Jan Nepomucen w Okrzeszynie, fot. 2014]]
'''Okrzeszyn''' w gm. Lubawka, w pow. kamiennogórskim. Przed 1945 r. Albendorf, a krótko  1945 i 1946 Albinów.  '''Figura [[Święty Jan Nepomucen|św. Jana Nepomucena]] z 1726 r. na moście nad Beczkowskim Potokiem''' (<small>50°36'48.7"N 16°01'39.3"E</small>) wpadającym tu do rzeczki Szkło (zlewnia Morza Północnego). Wioska leży w tzw. worku okrzeszyńskim, niewielkim terenie, razem z Uniemyślem,  na południe od Chełmska Śląskiego, otoczonym z trzech stron  granicą z Czechami. Obie wioski  wyludniają się od lat. W 2001 r. w Okrzeszynie mieszkało 278 osób, w 2011 już 206. Ich komunikacja z resztą kraju jest utrudniona tym, że przez zabytkowe Chełmsko Śląskie, przez które prowadzi jedyna droga, utrudniony przejazd mają ciężkie samochody. Wieś była przez wieki własnością krzeszowskich cystersów. Pod koniec XIII w. podarował ją  klasztorowi  książę świdnicki Bolko I Surowy i do kasaty zakonów w Królestwie Prus w 1810 była własnością zakonną.  
'''Okrzeszyn''' w gm. Lubawka, w pow. kamiennogórskim. Przed 1945 r. Albendorf, a krótko  1945 i 1946 Albinów.  '''Figura [[Święty Jan Nepomucen|św. Jana Nepomucena]] z 1726 r. na moście nad Beczkowskim Potokiem''' (<small>50°36'48.7"N 16°01'39.3"E</small>) wpadającym tu do rzeczki Szkło (zlewnia Morza Północnego). Wioska leży w tzw. worku okrzeszyńskim, niewielkim terenie, razem z Uniemyślem,  na południe od Chełmska Śląskiego, otoczonym z trzech stron  granicą z Czechami. Obie wioski  wyludniają się od lat. W 1925 w Okrzeszynie mieszkało 606 osób, w 1939 - 550<ref name="Pohlendt">Pohlendt Heinz. ''Die Landeshuter Passlandschaften, Priebatschs Buchhandlung.'' Breslau: 1938.</ref>. Po powojennej wymianie ludności wieś nie osiągnęła nigdy wcześniejszego zaludnienia, a w  2001 r. mieszkało w niej 278 osób, w 2011 - 206. Komunikacja "worka" z resztą kraju jest utrudniona tym, że przez zabytkowe Chełmsko Śląskie, przez które prowadzi jedyna droga, utrudniony przejazd mają ciężkie samochody. Wieś była przez wieki własnością krzeszowskich cystersów. Pod koniec XIII w. podarował ją  klasztorowi  książę świdnicki Bolko I Surowy i do kasaty zakonów w Królestwie Prus w 1810 była własnością zakonną.  


Cystersi z Krzeszowa byli właścicielami wielu wsi w okolicach swojej siedziby (fot. 8) i udało im się ostatecznie w większości z nich utrzymać swoich poddanych przy wierze katolickiej. Również na ich terenie reformacja w pewnym momencie zaczęła dominować, zwłaszcza w latach wojny trzydziestoletniej, ale późniejsza akcja rekatolizacyjna przyniosła rezultaty. Duże zasługi w tym zakresie położył opat Bernhard Rosa (opat od 1660), który mówił o objęciu tym działaniem zwłaszcza wsi Okrzeszyn, Uniemyśl, Niedamirów, Opawa<ref name="Lubawka historia">Wiszewski Przemysław. ''Świat na pograniczu. Dzieje Lubawki i okolic do 1810 r.'' Wrocław: 2015, s. 166.</ref>. Były to miejscowości leżące w pobliżu dóbr promujących protestantyzm Schaffgotschów. Do pomocy sprowadził w 1663 r. do Krzeszowa karmelitów<ref name="Lubawka krajobraz 1">Gliński Radosław, Patała Agnieszka. ''Krajobraz kulturowy gminy Lubawka.'' Wrocław: 2017, s. 109.</ref>.  W rezultacie ostała się  całkiem spora enklawa katolicka w protestanckim morzu okolicy (fot. 9).  Obszar ten do dziś łatwo jest zidentyfikować w terenie. Wyróżnia się bardzo dużym nasileniem obiektów małej architektury sakralnej (figury wolno stojące, kapliczki, krzyże) praktycznie niewystępujących na terenach protestanckich. Wiele tych obiektów powstało z inicjatywy czy fundacji krzeszowskich zakonników i stanowiło element akcji rekatolizacyjnej. Jak wynika z mapy rozmieszczenia wyznań religijnych na Śląsku (fot. 9), tereny dóbr zakonnych były praktycznie jednolicie katolickie (ponad 90% mieszkańców to katolicy) i sytuacja nie zmieniła się wiele do 1945 r., pomimo kasaty zakonu w 1810 r.  
Cystersi z Krzeszowa byli właścicielami wielu wsi w okolicach swojej siedziby (fot. 8) i udało im się ostatecznie w większości z nich utrzymać swoich poddanych przy wierze katolickiej. Również na ich terenie reformacja w pewnym momencie zaczęła dominować, zwłaszcza w latach wojny trzydziestoletniej, ale późniejsza akcja rekatolizacyjna przyniosła rezultaty. Duże zasługi w tym zakresie położył opat Bernhard Rosa (opat od 1660), który mówił o objęciu tym działaniem zwłaszcza wsi Okrzeszyn, Uniemyśl, Niedamirów, Opawa<ref name="Lubawka historia">Wiszewski Przemysław. ''Świat na pograniczu. Dzieje Lubawki i okolic do 1810 r.'' Wrocław: 2015, s. 166.</ref>. Były to miejscowości leżące w pobliżu dóbr promujących protestantyzm Schaffgotschów. Do pomocy sprowadził w 1663 r. do Krzeszowa karmelitów<ref name="Lubawka krajobraz 1">Gliński Radosław, Patała Agnieszka. ''Krajobraz kulturowy gminy Lubawka.'' Wrocław: 2017, s. 109.</ref>.  W rezultacie ostała się  całkiem spora enklawa katolicka w protestanckim morzu okolicy (fot. 9).  Obszar ten do dziś łatwo jest zidentyfikować w terenie. Wyróżnia się bardzo dużym nasileniem obiektów małej architektury sakralnej (figury wolno stojące, kapliczki, krzyże) praktycznie niewystępujących na terenach protestanckich. Wiele tych obiektów powstało z inicjatywy czy fundacji krzeszowskich zakonników i stanowiło element akcji rekatolizacyjnej. Jak wynika z mapy rozmieszczenia wyznań religijnych na Śląsku (fot. 9), tereny dóbr zakonnych były na początku XIX w. praktycznie jednolicie katolickie (ponad 90% mieszkańców to katolicy) i sytuacja nie zmieniła się wiele do 1945 r., pomimo kasaty zakonu w 1810 r. W Okrzeszynie na 606 mieszkańców w 1925 r., katolicyzm wyznawało 84%<ref name="Pohlendt"/>.  


Jednym z narzędzi kontrreformacji był św. Jan Nepomucen. Ten średniowieczny praski prałat, który zginął męczeńską śmiercią, wplątawszy się w polityczne rozgrywki o władzę materialną pomiędzy królem a Kościołem, stał się jedną z ikon kontrreformacyjnej sztuki barokowej. Jego kult tlił się praktycznie od śmierci (1393), ale przybrał mocno na sile staraniami jezuitów w II poł. XVII w. Doprowadzono do beatyfikacji (1721) i kanonizacji (1729). Protestanci twierdzili, że kult został sztucznie wywołany celem przysłonięcia popularnego wśród Czechów Jana Husa<ref name="Fros">Fros Henryk, Sowa Franciszek. ''Jan Nepomucen'' W: Twoje imię. Przewodnik onomastyczno-hagiograficzny. Kraków: Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy, 1975.</ref>. Jak by nie było, nie tylko w Czechach, ale w całym władztwie Habsburgów zaroiło się od pomników Jana z Pomuka. Wolno stojący monument sakralny, prezentujący poza kościołami wyobrażenia kultowe, stał się w okresie kontrreformacji i dominującej wtedy sztuki barokowej operatywnym środkiem przekazu treści dogmatycznych docierającym  szerzej i głębiej niż tylko do uczestników kościelnych obrzędów. Ogromna liczba zachowanych takich obiektów stanowi do dziś  typowy element pejzażu terenów katolickich. Jest to widoczne bardzo na Dolnym Śląsku w zderzeniu z pozbawionym tego elementów pejzażu proprotestanckim dominującym w regionie. Postać św. Jana Nepomucena nadawała się specjalnie do celów "propagandowych" ze względu na przypisywane mu patronaty. Szczególne znaczenie mała w tym względzie "tajemnica spowiedzi". Św. Jan Nepomucen został uczyniony męczennikiem tajemnicy spowiedzi i  patronem dobrej spowiedzi. W dyskusji teologicznej z protestantami, którzy nie uznawali spowiedzi indywidualnej, figury św. Jana miały przypominać wiernym i  wątpiącym, jak ważna jest spowiedź i że jej tajemnica jest bezwzględnie zachowywana. Kwestionowali to nieraz protestanci, twierdząc, że księża katoliccy są na usługach cesarskiej władzy. Święty był także patronem dobrej sławy, a ze względu na sposób  śmierci  (utonął zrzucony po torturach z mostu)  był opiekunem tonących oraz orędownikiem podczas powodzi i patronem mostów. W samym opisywanym władztwie cystersów powstały  w XVIII w. pomniki św. Jana Nepomucena w  Kochanowie, Olszynach, Gorzeszowie, Jawiszowie (2), Krzeszowie, Czadrowie, Lubawce, Błażejowie, Chełmsku Śląskim i ten w Okrzeszynie.
Jednym z narzędzi kontrreformacji był św. Jan Nepomucen. Ten średniowieczny praski prałat, który zginął męczeńską śmiercią, wplątawszy się w polityczne rozgrywki o władzę materialną pomiędzy królem a Kościołem, stał się jedną z ikon kontrreformacyjnej sztuki barokowej. Jego kult tlił się praktycznie od śmierci (1393), ale przybrał mocno na sile staraniami jezuitów w II poł. XVII w. Doprowadzono do beatyfikacji (1721) i kanonizacji (1729). Protestanci twierdzili, że kult został sztucznie wywołany celem przysłonięcia popularnego wśród Czechów Jana Husa<ref name="Fros">Fros Henryk, Sowa Franciszek. ''Jan Nepomucen'' W: Twoje imię. Przewodnik onomastyczno-hagiograficzny. Kraków: Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy, 1975.</ref>. Jak by nie było, nie tylko w Czechach, ale w całym władztwie Habsburgów zaroiło się od pomników Jana z Pomuka. Wolno stojący monument sakralny, prezentujący poza kościołami wyobrażenia kultowe, stał się w okresie kontrreformacji i dominującej wtedy sztuki barokowej operatywnym środkiem przekazu treści dogmatycznych docierającym  szerzej i głębiej niż tylko do uczestników kościelnych obrzędów. Ogromna liczba zachowanych takich obiektów stanowi do dziś  typowy element pejzażu terenów katolickich. Jest to widoczne bardzo na Dolnym Śląsku w zderzeniu z pozbawionym tego elementów pejzażu proprotestanckim dominującym w regionie. Postać św. Jana Nepomucena nadawała się specjalnie do celów "propagandowych" ze względu na przypisywane mu patronaty. Szczególne znaczenie mała w tym względzie "tajemnica spowiedzi". Św. Jan Nepomucen został uczyniony męczennikiem tajemnicy spowiedzi i  patronem dobrej spowiedzi. W dyskusji teologicznej z protestantami, którzy nie uznawali spowiedzi indywidualnej, figury św. Jana miały przypominać wiernym i  wątpiącym, jak ważna jest spowiedź i że jej tajemnica jest bezwzględnie zachowywana. Kwestionowali to nieraz protestanci, twierdząc, że księża katoliccy są na usługach cesarskiej władzy. Święty był także patronem dobrej sławy, a ze względu na sposób  śmierci  (utonął zrzucony po torturach z mostu)  był opiekunem tonących oraz orędownikiem podczas powodzi i patronem mostów. W samym opisywanym władztwie cystersów powstały  w XVIII w. pomniki św. Jana Nepomucena w  Kochanowie, Olszynach, Gorzeszowie, Jawiszowie (2), Krzeszowie, Czadrowie, Lubawce, Błażejowie, Chełmsku Śląskim i ten w Okrzeszynie.
Linia 11: Linia 11:
Pomnik na mostku w Okrzeszynie powstał więc w 1726 r. W 1726 r. zmarł opat Dominicus Geyer, kolejny, Innocenty Fritsch, formalnie został wybrany w 1727, ale jako wyznaczony przez chorego Geyera zarządzał już opactwem w 1726. Bardzo możliwe, że dwie pierwsze litery z pięciu widniejących pod chronostychem (fot. 3) to inicjały opata I F.  W przeciwieństwie do ustalenia daty to jednak tylko domysł.   
Pomnik na mostku w Okrzeszynie powstał więc w 1726 r. W 1726 r. zmarł opat Dominicus Geyer, kolejny, Innocenty Fritsch, formalnie został wybrany w 1727, ale jako wyznaczony przez chorego Geyera zarządzał już opactwem w 1726. Bardzo możliwe, że dwie pierwsze litery z pięciu widniejących pod chronostychem (fot. 3) to inicjały opata I F.  W przeciwieństwie do ustalenia daty to jednak tylko domysł.   


Jak wspomniałem wyżej, rzeźba przedstawia św. Jana Nepomucena według kanonu, który został stworzony przez pomnik na moście Karola w Pradze, odlany w brązie  przez Wolfganga Hieronima Heroldta z Norymbergii według drewnianego modelu praskiego rzeźbiarza Jana Brokoffa. Przedstawia on Jana jako kapłana w barokowym stroju prałata. Chociaż zdekapitowane i pouszkadzane, dzieło wygląda na pracę wysokiej klasy. Krzeszowskie opactwo współpracowało w tym czasie z  kilkoma artystami.  Za chwilę, bo w 1728 r., opat Innocenty rozpoczął budowę nowego kościoła klasztornego, który uważany jest za perłę środkowoeuropejskiego baroku. Oprawę rzeźbiarską opracował  syn Jana Brokoffa, Ferdinand Maximilian Brokoff, ale to nie on jest autorem okrzeszyńskiej rzeźby. Pojawił się w Krzeszowie w 1729, a już w 1730 z powodu choroby wrócił do Pragi. Dzieło kończył jego  uczeń  Antoni Dorazil, który do Krzeszowa przybył razem z Brokoffem. Zakonnicy składali też zamówienia u znanego świdnickiego rzeźbiarza Georga Leonharda Webera. Już na początku XVIII w. stworzył on dla cystersów figurę Maryi z Dzieciątkiem na kolumnie do położnego na południowo-wschodnim skraju ich posiadłości [[:Plik:Kochanów kolumna maryjna.jpg|Kochanowa]]<ref name ="Czechowicz">Czechowicz Bogusław, Dobrzyniecki Arkadiusz. ''Kolumna Maryjna w Kochanowie - nieznane dzieło Jerzego Leonarda Webera''. W: Krzeszów uświęcony łaską. Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1997, s. 331-336.</ref>. Był też autorem pomników św. Jana Nepomucena. Z trzech podobnych, właściwie bliźniaczych jego figur, ta w Chełmsku Śląskim została wykonana dla krzeszowskich cystersów (pozostałe dwa znajdują się w Lewinie Kłodzkim (1717) i Świdnicy (1718).  Nepomuki autorstwa Webera stały lub stoją  też w Jaworze (1711 - nie istnieje),  Cieplicach (1712),  Świdnicy Polskiej (1722), Bolesławcu (1723), Dobromierzu (1728), Kostomłotach (1729), i Milinie (1733). Dominicus Geyer  wybrał Webera do wykonania dekoracji rzeźbiarskiej świdnickiej rezydencji opatów (1723-1725)<ref name="Czechowicz"/>, a jego następca Innocenty Frisch współpracował z rzeźbiarzem w Cieplicach, gdy był tam przeorem<ref name="Grochowska">Grochowska Ewa. ''Beckeriańsko-Petraschiańska pobożność''. Pomnik św. Jana Nepomucena w Milinie i jego historia. W: Ślężańskie światy. Wrocław: Atut, 2013, s. 93-100.</ref>.  Długa i szeroka współpraca rzeźbiarza z krzeszowskimi cystersami sugeruje sprawdzenie czy rzeźba w Okrzeszynie nie zdradza podobieństwa do znanych prac  Georga Leonharda Webera. Najlepiej nadają się do tego rzeźby z podobnego zakresu czasowego stojące w Świdnicy Polskiej z 1722 (fot. 10 i 11), Kostomłotach z 1729 (fot. 12) czy w Milinie z 1733 (fot. 13). Należałoby dokonać profesjonalnej analizy stylistycznej ale na podstawie faktów z życiorysu rzeźbiarza oraz oględzin jego prac hipoteza, że okrzeszyński Św. Jan Nepomucen jest dziełem warsztatu Georga Leonharda Webera  zdaje się dosyć prawdopodobna.  
Jak wspomniałem wyżej, rzeźba przedstawia św. Jana Nepomucena według kanonu, który został stworzony przez pomnik na moście Karola w Pradze, odlany w brązie  przez Wolfganga Hieronima Heroldta z Norymbergii według drewnianego modelu praskiego rzeźbiarza Jana Brokoffa. Przedstawia on Jana jako kapłana w barokowym stroju prałata. Chociaż zdekapitowane i pouszkadzane, dzieło wygląda na pracę wysokiej klasy. Krzeszowskie opactwo współpracowało w tym czasie z  kilkoma artystami.  Za chwilę, bo w 1728 r., opat Innocenty rozpoczął budowę nowego kościoła klasztornego, który uważany jest za perłę środkowoeuropejskiego baroku. Oprawę rzeźbiarską opracował  syn Jana Brokoffa, Ferdinand Maximilian Brokoff, ale to nie on jest autorem okrzeszyńskiej rzeźby. Pojawił się w Krzeszowie w 1729, a już w 1730 z powodu choroby wrócił do Pragi. Dzieło kończył jego  uczeń  Antoni Dorazil, który do Krzeszowa przybył razem z Brokoffem. Zakonnicy składali też zamówienia u znanego świdnickiego rzeźbiarza Georga Leonharda Webera. Już na początku XVIII w. stworzył on dla cystersów figurę Maryi z Dzieciątkiem na kolumnie do położnego na południowo-wschodnim skraju ich posiadłości [[:Plik:Kochanów kolumna maryjna.jpg|Kochanowa]]<ref name ="Czechowicz">Czechowicz Bogusław, Dobrzyniecki Arkadiusz. ''Kolumna Maryjna w Kochanowie - nieznane dzieło Jerzego Leonarda Webera''. W: Krzeszów uświęcony łaską. Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1997, s. 331-336.</ref>. Był też autorem pomników św. Jana Nepomucena. Z trzech podobnych, właściwie bliźniaczych jego figur, ta w Chełmsku Śląskim została wykonana dla krzeszowskich cystersów (pozostałe dwa znajdują się w Lewinie Kłodzkim (1717) i Świdnicy (1718).  Nepomuki autorstwa Webera stały lub stoją  też w Mirsku, w Jaworze (1711 - nie istnieje),  Cieplicach (1712),  Świdnicy Polskiej (1722), Bolesławcu (1723), Dobromierzu (1728), Kostomłotach (1729), i Milinie (1733). Dominicus Geyer  wybrał Webera do wykonania dekoracji rzeźbiarskiej świdnickiej rezydencji opatów (1723-1725)<ref name="Czechowicz"/>, a jego następca Innocenty Frisch współpracował z rzeźbiarzem w Cieplicach, gdy był tam przeorem<ref name="Grochowska">Grochowska Ewa. ''Beckeriańsko-Petraschiańska pobożność''. Pomnik św. Jana Nepomucena w Milinie i jego historia. W: Ślężańskie światy. Wrocław: Atut, 2013, s. 93-100.</ref>.  Długa i szeroka współpraca rzeźbiarza z krzeszowskimi cystersami sugeruje sprawdzenie czy rzeźba w Okrzeszynie nie zdradza podobieństwa do znanych prac  Georga Leonharda Webera. Najlepiej nadają się do tego rzeźby z podobnego zakresu czasowego stojące w Świdnicy Polskiej z 1722 (fot. 10 i 11), Kostomłotach z 1729 (fot. 12) czy w Milinie z 1733 (fot. 13). Należałoby dokonać profesjonalnej analizy stylistycznej ale na podstawie faktów z życiorysu rzeźbiarza oraz oględzin jego prac hipoteza, że okrzeszyński Św. Jan Nepomucen jest dziełem warsztatu Georga Leonharda Webera  zdaje się dosyć prawdopodobna.  


Niestety pomnik jest w bardzo złym stanie. Poważnego uszkodzenia doznał w 1968 r. podczas przemarszu przez  Okrzeszyn wojska w czasie inwazji na Czechosłowację<ref name="Książek"/>. Później, prawdopodobnie dwa razy, rzeźba lądowała w rzeczce.  Pierwszy raz na przełomie lat 70. i 80. XX w.  podobno strącona przez pojazd rolniczy. Z kolei zimą 1987/88 została strącona podczas "zabaw" młodzieży. Stan po tym wypadku widać na zdjęciu 7. W 1994 r. wyciągnięto z wody część figury i połączono z pozostałą ale nie została odnaleziona głowa<ref>Informacje o przypadkach z lat 70., 80. i 90. XX w. pochodzą z rozmów z mieszkańcami i nie są pewne co do dokładności dat.</ref>. Ne ma też prawej ręki i adorowanego krucyfiksu.
Niestety pomnik jest w bardzo złym stanie. Poważnego uszkodzenia doznał w 1968 r. podczas przemarszu przez  Okrzeszyn wojska w czasie inwazji na Czechosłowację<ref name="Książek"/>. Później, prawdopodobnie dwa razy, rzeźba lądowała w rzeczce.  Pierwszy raz na przełomie lat 70. i 80. XX w.  podobno strącona przez pojazd rolniczy. Z kolei zimą 1987/88 została strącona podczas "zabaw" młodzieży. Stan po tym wypadku widać na zdjęciu 7. W 1994 r. wyciągnięto z wody część figury i połączono z pozostałą ale nie została odnaleziona głowa<ref>Informacje o przypadkach z lat 70., 80. i 90. XX w. pochodzą z rozmów z mieszkańcami i nie są pewne co do dokładności dat.</ref>. Ne ma też prawej ręki i adorowanego krucyfiksu.
Historia wioski skutkująca wielką liczbą krzyży, figur i kapliczek i powojenny duży spadek ludności spowodowały, że wiele z tych obiektów jest niezadbanych i popadło w ruinę podobne jak święty z Pomuka.




Linia 32: Linia 34:
Plik:Milin Nepomucen.jpg|13. Św. Jan Nepomucen, Milin, 1733
Plik:Milin Nepomucen.jpg|13. Św. Jan Nepomucen, Milin, 1733
</gallery>
</gallery>
<gallery mode=packed heights=180px>
Plik:Okrzeszyn.jpg|Krzyż przdrożny w Okrzeszynie z 1830 r.; prawdopodobnie była na nim [[Krzyże z Chrystusem wyciętym z blachy|blaszana postać Chrystusa]]
</gallery>


{{Przypisy}}
{{Przypisy}}

Wersja z 14:56, 17 lis 2021

Ten artykuł jest w trakcie tworzenia i może przejściowo zawierać niepełne, niezweryfikowane lub błędne informacje.

1. Św. Jan Nepomucen w Okrzeszynie, fot. 2014

Okrzeszyn w gm. Lubawka, w pow. kamiennogórskim. Przed 1945 r. Albendorf, a krótko 1945 i 1946 Albinów. Figura św. Jana Nepomucena z 1726 r. na moście nad Beczkowskim Potokiem (50°36'48.7"N 16°01'39.3"E) wpadającym tu do rzeczki Szkło (zlewnia Morza Północnego). Wioska leży w tzw. worku okrzeszyńskim, niewielkim terenie, razem z Uniemyślem, na południe od Chełmska Śląskiego, otoczonym z trzech stron granicą z Czechami. Obie wioski wyludniają się od lat. W 1925 w Okrzeszynie mieszkało 606 osób, w 1939 - 550[1]. Po powojennej wymianie ludności wieś nie osiągnęła nigdy wcześniejszego zaludnienia, a w 2001 r. mieszkało w niej 278 osób, w 2011 - 206. Komunikacja "worka" z resztą kraju jest utrudniona tym, że przez zabytkowe Chełmsko Śląskie, przez które prowadzi jedyna droga, utrudniony przejazd mają ciężkie samochody. Wieś była przez wieki własnością krzeszowskich cystersów. Pod koniec XIII w. podarował ją klasztorowi książę świdnicki Bolko I Surowy i do kasaty zakonów w Królestwie Prus w 1810 była własnością zakonną.

Cystersi z Krzeszowa byli właścicielami wielu wsi w okolicach swojej siedziby (fot. 8) i udało im się ostatecznie w większości z nich utrzymać swoich poddanych przy wierze katolickiej. Również na ich terenie reformacja w pewnym momencie zaczęła dominować, zwłaszcza w latach wojny trzydziestoletniej, ale późniejsza akcja rekatolizacyjna przyniosła rezultaty. Duże zasługi w tym zakresie położył opat Bernhard Rosa (opat od 1660), który mówił o objęciu tym działaniem zwłaszcza wsi Okrzeszyn, Uniemyśl, Niedamirów, Opawa[2]. Były to miejscowości leżące w pobliżu dóbr promujących protestantyzm Schaffgotschów. Do pomocy sprowadził w 1663 r. do Krzeszowa karmelitów[3]. W rezultacie ostała się całkiem spora enklawa katolicka w protestanckim morzu okolicy (fot. 9). Obszar ten do dziś łatwo jest zidentyfikować w terenie. Wyróżnia się bardzo dużym nasileniem obiektów małej architektury sakralnej (figury wolno stojące, kapliczki, krzyże) praktycznie niewystępujących na terenach protestanckich. Wiele tych obiektów powstało z inicjatywy czy fundacji krzeszowskich zakonników i stanowiło element akcji rekatolizacyjnej. Jak wynika z mapy rozmieszczenia wyznań religijnych na Śląsku (fot. 9), tereny dóbr zakonnych były na początku XIX w. praktycznie jednolicie katolickie (ponad 90% mieszkańców to katolicy) i sytuacja nie zmieniła się wiele do 1945 r., pomimo kasaty zakonu w 1810 r. W Okrzeszynie na 606 mieszkańców w 1925 r., katolicyzm wyznawało 84%[1].

Jednym z narzędzi kontrreformacji był św. Jan Nepomucen. Ten średniowieczny praski prałat, który zginął męczeńską śmiercią, wplątawszy się w polityczne rozgrywki o władzę materialną pomiędzy królem a Kościołem, stał się jedną z ikon kontrreformacyjnej sztuki barokowej. Jego kult tlił się praktycznie od śmierci (1393), ale przybrał mocno na sile staraniami jezuitów w II poł. XVII w. Doprowadzono do beatyfikacji (1721) i kanonizacji (1729). Protestanci twierdzili, że kult został sztucznie wywołany celem przysłonięcia popularnego wśród Czechów Jana Husa[4]. Jak by nie było, nie tylko w Czechach, ale w całym władztwie Habsburgów zaroiło się od pomników Jana z Pomuka. Wolno stojący monument sakralny, prezentujący poza kościołami wyobrażenia kultowe, stał się w okresie kontrreformacji i dominującej wtedy sztuki barokowej operatywnym środkiem przekazu treści dogmatycznych docierającym szerzej i głębiej niż tylko do uczestników kościelnych obrzędów. Ogromna liczba zachowanych takich obiektów stanowi do dziś typowy element pejzażu terenów katolickich. Jest to widoczne bardzo na Dolnym Śląsku w zderzeniu z pozbawionym tego elementów pejzażu proprotestanckim dominującym w regionie. Postać św. Jana Nepomucena nadawała się specjalnie do celów "propagandowych" ze względu na przypisywane mu patronaty. Szczególne znaczenie mała w tym względzie "tajemnica spowiedzi". Św. Jan Nepomucen został uczyniony męczennikiem tajemnicy spowiedzi i patronem dobrej spowiedzi. W dyskusji teologicznej z protestantami, którzy nie uznawali spowiedzi indywidualnej, figury św. Jana miały przypominać wiernym i wątpiącym, jak ważna jest spowiedź i że jej tajemnica jest bezwzględnie zachowywana. Kwestionowali to nieraz protestanci, twierdząc, że księża katoliccy są na usługach cesarskiej władzy. Święty był także patronem dobrej sławy, a ze względu na sposób śmierci (utonął zrzucony po torturach z mostu) był opiekunem tonących oraz orędownikiem podczas powodzi i patronem mostów. W samym opisywanym władztwie cystersów powstały w XVIII w. pomniki św. Jana Nepomucena w Kochanowie, Olszynach, Gorzeszowie, Jawiszowie (2), Krzeszowie, Czadrowie, Lubawce, Błażejowie, Chełmsku Śląskim i ten w Okrzeszynie.

Figura Okrzeszynie pochodzi z I połowy XVIII w. Na cokole znajduje się praktycznie nieczytelna inskrypcja (fot. 3), która brzmi według przekazów Sit Tibi Deus Atque laus in beato Joanne Nepomuceno[5]. Inskrypcja jest chronostychem, gdyż widać wyróżnione litery w środku wyrazów, będące jednocześnie cyframi rzymskimi, np. przedostatnia litera w trzecim rzędzie, czyli V między literą a i literą s. Jako chronostych zawiera chronogram będący zapisem daty powstania. Odpowiednie litery podawanej inskrypcji dają datę 1675. SIt TIbI DeVs AtqVe LaVs In beato Ioanne NepoMVCeno (1+1+1+500+5+5+50+5+1+1+1000+5+100 = 1675). Nie jest to więc podawana w opracowaniach I połowa XVIII w. Poza tym data ta jest nieprawdopodobna też ze względu na to, że okrzeszyńska figura byłaby starsza od pierwszej znanej rzeźby świętego, która stanęła na moście Karola w Pradze w 1683 r. i stała się wzorem, z którego korzysta też pomnik w Okrzeszynie. Z dokładnej analizy widoku inskrypcji i treści chronostychu można wywnioskować, że w podawanym odczycie brakuje jednego słowa. Pomiędzy Deus a Atque należy wstawić wyraz Gloria. W inskrypcji to pierwsze słowo w drugiej linii, które wyraźnie zaczyna się od G i kończy IA. Tekst chronostychu (inskrypcji) brzmi wobec tego SIt TIbI DeVs GLorIa AtqVe LaVs In beato Ioanne NepoMVCeno i daje datę 1726 (doszły L oraz I, czyli 1+1+1+500+5+50+1+5+50+5+1+1+1000+5+100 = 1726).

Pomnik na mostku w Okrzeszynie powstał więc w 1726 r. W 1726 r. zmarł opat Dominicus Geyer, kolejny, Innocenty Fritsch, formalnie został wybrany w 1727, ale jako wyznaczony przez chorego Geyera zarządzał już opactwem w 1726. Bardzo możliwe, że dwie pierwsze litery z pięciu widniejących pod chronostychem (fot. 3) to inicjały opata I F. W przeciwieństwie do ustalenia daty to jednak tylko domysł.

Jak wspomniałem wyżej, rzeźba przedstawia św. Jana Nepomucena według kanonu, który został stworzony przez pomnik na moście Karola w Pradze, odlany w brązie przez Wolfganga Hieronima Heroldta z Norymbergii według drewnianego modelu praskiego rzeźbiarza Jana Brokoffa. Przedstawia on Jana jako kapłana w barokowym stroju prałata. Chociaż zdekapitowane i pouszkadzane, dzieło wygląda na pracę wysokiej klasy. Krzeszowskie opactwo współpracowało w tym czasie z kilkoma artystami. Za chwilę, bo w 1728 r., opat Innocenty rozpoczął budowę nowego kościoła klasztornego, który uważany jest za perłę środkowoeuropejskiego baroku. Oprawę rzeźbiarską opracował syn Jana Brokoffa, Ferdinand Maximilian Brokoff, ale to nie on jest autorem okrzeszyńskiej rzeźby. Pojawił się w Krzeszowie w 1729, a już w 1730 z powodu choroby wrócił do Pragi. Dzieło kończył jego uczeń Antoni Dorazil, który do Krzeszowa przybył razem z Brokoffem. Zakonnicy składali też zamówienia u znanego świdnickiego rzeźbiarza Georga Leonharda Webera. Już na początku XVIII w. stworzył on dla cystersów figurę Maryi z Dzieciątkiem na kolumnie do położnego na południowo-wschodnim skraju ich posiadłości Kochanowa[6]. Był też autorem pomników św. Jana Nepomucena. Z trzech podobnych, właściwie bliźniaczych jego figur, ta w Chełmsku Śląskim została wykonana dla krzeszowskich cystersów (pozostałe dwa znajdują się w Lewinie Kłodzkim (1717) i Świdnicy (1718). Nepomuki autorstwa Webera stały lub stoją też w Mirsku, w Jaworze (1711 - nie istnieje), Cieplicach (1712), Świdnicy Polskiej (1722), Bolesławcu (1723), Dobromierzu (1728), Kostomłotach (1729), i Milinie (1733). Dominicus Geyer wybrał Webera do wykonania dekoracji rzeźbiarskiej świdnickiej rezydencji opatów (1723-1725)[6], a jego następca Innocenty Frisch współpracował z rzeźbiarzem w Cieplicach, gdy był tam przeorem[7]. Długa i szeroka współpraca rzeźbiarza z krzeszowskimi cystersami sugeruje sprawdzenie czy rzeźba w Okrzeszynie nie zdradza podobieństwa do znanych prac Georga Leonharda Webera. Najlepiej nadają się do tego rzeźby z podobnego zakresu czasowego stojące w Świdnicy Polskiej z 1722 (fot. 10 i 11), Kostomłotach z 1729 (fot. 12) czy w Milinie z 1733 (fot. 13). Należałoby dokonać profesjonalnej analizy stylistycznej ale na podstawie faktów z życiorysu rzeźbiarza oraz oględzin jego prac hipoteza, że okrzeszyński Św. Jan Nepomucen jest dziełem warsztatu Georga Leonharda Webera zdaje się dosyć prawdopodobna.

Niestety pomnik jest w bardzo złym stanie. Poważnego uszkodzenia doznał w 1968 r. podczas przemarszu przez Okrzeszyn wojska w czasie inwazji na Czechosłowację[5]. Później, prawdopodobnie dwa razy, rzeźba lądowała w rzeczce. Pierwszy raz na przełomie lat 70. i 80. XX w. podobno strącona przez pojazd rolniczy. Z kolei zimą 1987/88 została strącona podczas "zabaw" młodzieży. Stan po tym wypadku widać na zdjęciu 7. W 1994 r. wyciągnięto z wody część figury i połączono z pozostałą ale nie została odnaleziona głowa[8]. Ne ma też prawej ręki i adorowanego krucyfiksu.

Historia wioski skutkująca wielką liczbą krzyży, figur i kapliczek i powojenny duży spadek ludności spowodowały, że wiele z tych obiektów jest niezadbanych i popadło w ruinę podobne jak święty z Pomuka.



Przypisy

  1. 1,0 1,1 Pohlendt Heinz. Die Landeshuter Passlandschaften, Priebatschs Buchhandlung. Breslau: 1938.
  2. Wiszewski Przemysław. Świat na pograniczu. Dzieje Lubawki i okolic do 1810 r. Wrocław: 2015, s. 166.
  3. Gliński Radosław, Patała Agnieszka. Krajobraz kulturowy gminy Lubawka. Wrocław: 2017, s. 109.
  4. Fros Henryk, Sowa Franciszek. Jan Nepomucen W: Twoje imię. Przewodnik onomastyczno-hagiograficzny. Kraków: Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy, 1975.
  5. 5,0 5,1 Książek Stanisław. Mała architektura sakralna Kotliny Kamiennogórskiej. Kamienna Góra: 2001, s. 52.
  6. 6,0 6,1 Czechowicz Bogusław, Dobrzyniecki Arkadiusz. Kolumna Maryjna w Kochanowie - nieznane dzieło Jerzego Leonarda Webera. W: Krzeszów uświęcony łaską. Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, 1997, s. 331-336.
  7. Grochowska Ewa. Beckeriańsko-Petraschiańska pobożność. Pomnik św. Jana Nepomucena w Milinie i jego historia. W: Ślężańskie światy. Wrocław: Atut, 2013, s. 93-100.
  8. Informacje o przypadkach z lat 70., 80. i 90. XX w. pochodzą z rozmów z mieszkańcami i nie są pewne co do dokładności dat.