Kapliczka Foyta: Różnice pomiędzy wersjami

Z Silesiacum
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
 
(Nie pokazano 19 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika)
Linia 43: Linia 43:
Cezurą w dziejach obiektu była likwidacja cmentarza w 1823 roku, która wymusiła zmianę lokalizacji. Kapliczkę przesunięto wówczas z terenu cmentarnego bezpośrednio pod mur domu parafialnego (plebanii), ustawiając ją na narożniku u zbiegu dzisiejszych ulic św. Marii Magdaleny i Łaciarskiej. Ten etap dokumentują przekazy ikonograficzne z pierwszej połowy i środka XIX wieku (m.in. rysunki Heinricha Mützla), na których kapliczka widoczna jest już jako element ściśle zintegrowany z bryłą budynku.
Cezurą w dziejach obiektu była likwidacja cmentarza w 1823 roku, która wymusiła zmianę lokalizacji. Kapliczkę przesunięto wówczas z terenu cmentarnego bezpośrednio pod mur domu parafialnego (plebanii), ustawiając ją na narożniku u zbiegu dzisiejszych ulic św. Marii Magdaleny i Łaciarskiej. Ten etap dokumentują przekazy ikonograficzne z pierwszej połowy i środka XIX wieku (m.in. rysunki Heinricha Mützla), na których kapliczka widoczna jest już jako element ściśle zintegrowany z bryłą budynku.


Kolejna zmiana, choć w obrębie tego samego miejsca, nastąpiła w latach 60. XIX wieku. W związku z rozbiórką starej plebanii i budową nowego, okazałego domu senioralnego, pomnik został czasowo zdemontowany. Fakt ten odnotował naoczny świadek, Hermann Luchs, pisząc w 1864 roku, że z powodu trwających prac budowlanych kolumna „musiała zostać usunięta” (entfernt werden müssen). Po zakończeniu inwestycji powróciła ona na narożnik nowego gmachu. To właśnie w tej lokalizacji – na tle neogotyckiej ceglanej fasady – kapliczka została uwieczniona na licznych fotografiach z przełomu XIX i XX wieku, okresu międzywojennego, a także powojennych zdjęciach z lat 60. XX wieku, trwale wpisując się w pejzaż Starego Miasta jako tzw. Dompnigsäule.
Kolejna zmiana, choć w obrębie tego samego miejsca, nastąpiła w latach 60. XIX wieku. W związku z rozbiórką starego  i budową nowego, bardziej oakzałego, pomnik został czasowo zdemontowany. Fakt ten odnotował naoczny świadek, Hermann Luchs, pisząc w 1864 roku, że z powodu trwających prac budowlanych kolumna „musiała zostać usunięta” (entfernt werden müssen). Luchs stary budynek nazywa  Seniorwohnung, a nowy Predigerhaus. Przez autorów z końca XIX w. nowy budynek określny jest mianem Pfarrhaus (Weiß, Grünhagen, Ballach).  Po zakończeniu inwestycji powróciła ona na narożnik nowego gmachu. To właśnie w tej lokalizacji – na tle neogotyckiej ceglanej fasady – kapliczka została uwieczniona na licznych fotografiach z przełomu XIX i XX wieku, okresu międzywojennego, a także powojennych zdjęciach z lat 60. XX wieku, trwale wpisując się w pejzaż Starego Miasta jako tzw. Dompnigsäule.


Ostatni etap wędrówki zabytku nastąpił w czasach współczesnych i był podyktowany zniszczeniami II wojny światowej. W związku z wyburzeniem ruin narożnego domu parafialnego, w 1970 roku kapliczkę zabezpieczono, przenosząc ją do wnętrza kościoła św. Marii Magdaleny (obecnie katedra Kościoła Polskokatolickiego). Od 1999 roku, po gruntownej konserwacji, eksponowana jest w Kaplicy Złotników (Wielkiej Kaplicy Jałmużniczej) przy ścianie zachodniej, gdzie chroniona jest przed czynnikami atmosferycznymi, choć w oderwaniu od historycznego kontekstu zewnętrznego.
Ostatni etap wędrówki zabytku nastąpił w czasach współczesnych i był podyktowany zniszczeniami II wojny światowej. W związku z wyburzeniem ruin narożnego domu parafialnego, w 1970 roku kapliczkę zabezpieczono, przenosząc ją do wnętrza kościoła św. Marii Magdaleny (obecnie katedra Kościoła Polskokatolickiego). Od 1999 roku, po gruntownej konserwacji, eksponowana jest w Kaplicy Złotników (Wielkiej Kaplicy Jałmużniczej) przy ścianie zachodniej, gdzie chroniona jest przed czynnikami atmosferycznymi, choć w oderwaniu od historycznego kontekstu zewnętrznego.


== Geneza legendy i jej weryfikacja w dawnej historiografii ==
== Geneza legendy i jej weryfikacja w dawnej historiografii ==
=== Narodziny mitu: Od kamienia grobowego do „Kapliczki Dompniga” ===
=== Narodziny mitu i zapomniana tradycja o kamieniu nagrobnym ===
Powiązanie omawianej kapliczki z osobą Heinza Dompniga nie znajduje potwierdzenia w dokumentach z epoki, lecz jest efektem późniejszej tradycji, utrwalonej w nowożytnym piśmiennictwie historycznym. Ślad tego przekazu odnajdujemy w notatkach XVII-wiecznego syndyka wrocławskiego, Andreasa Assiga. Zanotował on, że ciało ściętego starosty złożono na cmentarzu św. Marii Magdaleny „za głównym ołtarzem” (post summum altare), w miejscu, „gdzie stoi kamienna kolumna naprzeciwko plebanii” (wo die steinerne Säule gegen den Pfarrhof stehet).
Powiązanie omawianej kapliczki z osobą Heinza Dompniga nie znajduje potwierdzenia w dokumentach z epoki, lecz jest efektem późniejszej tradycji. Nicolaus Pol (1564-1632) w swojej Kronice Wrocławia  pisze: "Den 19. Juni hat der Rath und die Gemeine zu Breslau Heinz Domniken, gewesenen Rathsältesten und Hauptmann, gefänglich einziehen und Dienstags vor Margaretha, den 4 Juli, vor dem Rathhause, bei geschlossener Stadt, auf einer schwarzen sammeten Decken enthaupten, und unter dem Geläute bei allen Kirchen auf St. Maria Magdalena Kirchhof, wo die steinerne Säule gegen den Pfarrhof stehet, begraben lassen,... (Pol, Die Jahrbücher, s. 148). Niedługo później syndyk miasta Andreas Assig (1618-1676), sprawujący swą funkcję od 1657  roku do śmierci zapisał podobnie w swoim rękopisie Breslauische Chronica:


Tożsama informacja topograficzna pojawia się w Rocznikach miasta Wrocławia opublikowanych przez Nicolausa Pola, a także w popularnej kronice Karla Adolpha Menzla z 1805 roku. Warto podkreślić, że w tych przekazach kapliczka („kamienna kolumna”) pełniła wyłącznie funkcję punktu orientacyjnego – trwałego elementu krajobrazu cmentarnego, który pozwalał zlokalizować grób, nie będąc jednak utożsamianą z samym pomnikiem zmarłego.
Ślad tego przekazu odnajdujemy w zapiskach kronikarskich XVII-wiecznego syndyka wrocławskiego, Andreasa Assiga (1618-1676, funkcję syndyka sprawował od od 1657 do śmierci). Zanotował on, że ciało ściętego starosty złożono na cmentarzu św. Marii Magdaleny „za głównym ołtarzem” (post summum altare), w miejscu, „gdzie stoi kamienna kolumna naprzeciwko plebanii” (wo die steinerne Säule gegen den Pfarrhof stehet).  Powtórzył to za nim w swoich Rocznikach Nicolaus Pol (1564-1632). Choć dzieło to ukazało się drukiem dopiero w początkach XIX wieku, utrwaliło ono wcześniejszy schemat opisu. Zapisy te można interpretować jako wskazówkę topograficzną, służącą lokalizacji grobu poprzez odniesienie do trwałego elementu krajobrazu, choć owo sąsiedztwo mogło już wówczas sprzyjać łączeniu obiektu z osobą zmarłego.


Jak wskazują późniejsi badacze – Hermann Markgraf (1886) i Adolf Weiß (1888) – właściwym oznaczeniem miejsca spoczynku był znajdujący się w tym rejonie „duży kamień bez napisu” (ein großer Stein ohne Namensangabe). To ten obiekt według nich jeszcze na początku XIX stulecia uchodził za płytę nagrobną Dompniga.
O tym, że kapliczka funkcjonuje jako obiekt związany z Dompnigiem, informuje nas wrocławski lekarz i numizmatyk Johann Christian Kundmann. W wydanym w 1738 roku dziele Silesii in Nummis utrwalił on przekaz, według którego kapliczka została wzniesiona przez rodzinę „ku pamięci” (zu Gedächtnis) straconego starosty. Kundmann zamieścił nawet opis ikonografii (identyfikując tylną scenę jako Ecce Homo) oraz rycinę gmerku, błędnie wiążąc go z osobą Dompniga. Świadczy to o tym, że proces mitotwórczy był już w pierwszej połowie XVIII wieku zaawansowany.


Momentem zwrotnym, który doprowadził do ostatecznego ukształtowania się mitu, były losy samego cmentarza. Choć nekropolia została zamknięta dla pochówków już w 1776 roku (na mocy edyktu króla Fryderyka II), ostateczna niwelacja terenu nastąpiła później. Według Adolfa Weißa cezurę stanowi rok 1823 – data likwidacji cmentarza (Aufhebung des Kirchhofes). Wraz z uporządkowaniem tego miejsca zatarła się pamięć o „dużym kamieniu”, który dotąd uchodził za właściwy grób starosty. Wówczas w świadomości powszechnej, pozbawionej tego pierwotnego punktu odniesienia, cała symbolika upamiętnienia została ostatecznie przeniesiona na jedyny ocalały w tym miejscu charakterystyczny obiekt: kapliczkę słupową (przesuniętą w tym samym roku pod mur plebanii). To „przesunięcie znaczeniowe” przypieczętowało funkcjonowanie trwałej legendy o Dompnigsäule.
W nurt opisów lokalizujących grób przy pomocy kapliczki wpisuje się też relacja Karla Adolpha Menzla (1805), który powtórzył informację o pochówku „tam, gdzie do dziś stoi kamienna kolumna naprzeciwko plebanii”. Słowa te nie muszą świadczyć o wpływie legendy, lecz mogą stanowić jedynie precyzyjną wskazówkę topograficzną. Zapisy w pracach późniejszych badaczy – Hermanna Markgrafa (1886) i Adolfa Weißa (1888) – przypominają bowiem, że w tym samym rejonie znajdował się jeszcze inny obiekt. Według nich właściwym oznaczeniem miejsca spoczynku był „duży kamień bez napisu” (ein großer Stein ohne Namensangabe). To on jeszcze na początku XIX stulecia uchodził za płytę nagrobną Dompniga, co sugeruje, że tożsamość grobu była wówczas rozpoznawalna i niezatarta całkowicie przez legendę kolumny.
 
Momentem zwrotnym, który doprowadził do ostatecznego zwycięstwa legendy, były losy cmentarza. Choć nekropolia została zamknięta dla pochówków już w 1776 roku, ostateczna niwelacja terenu nastąpiła później. Według Adolfa Weißa cezurę stanowi rok 1823 – data likwidacji cmentarza (Aufhebung des Kirchhofes). Wraz z uporządkowaniem tego miejsca zatarła się pamięć o „dużym kamieniu”, który dotąd uchodził za właściwy grób. Wówczas w świadomości powszechnej, pozbawionej innego punktu odniesienia, cała symbolika upamiętnienia została ostatecznie przeniesiona na jedyny ocalały w tym miejscu charakterystyczny obiekt: kapliczkę słupową (przesuniętą w tym samym roku pod mur plebanii). To „przesunięcie znaczeniowe” przypieczętowało funkcjonowanie trwałej legendy o Dompnigsäule.


=== Dwoistość przekazu: Nauka kontra legenda ===
=== Dwoistość przekazu: Nauka kontra legenda ===
W drugiej połowie XIX wieku doszło do wyraźnego pęknięcia w wrocławskiej historiografii. Fundamentalną rolę w weryfikacji mitu odegrał Hermann Luchs. W 1864 roku, w pracy poświęconej heraldyce (Heraldik eine Hülfswissenschaft...), przeprowadził on druzgocącą dla legendy krytykę źródłową. Luchs dowiódł ponad wszelką wątpliwość, że data „1491” (rok po śmierci Dompniga) oraz gmerk widniejący na trzonie (zidentyfikowany przez niego jako znak rajcy Matthiasa Foyta) wykluczają atrybucję Dompnigowską . Ustalenia te przyjęli badacze dziejów miasta – w pełni zaakceptowali je wspomniani już Hermann Markgraf i Adolf Weiß.
W drugiej połowie XIX wieku doszło do wyraźnego pęknięcia w wrocławskiej historiografii. Fundamentalną rolę w weryfikacji mitu odegrał Hermann Luchs. W 1864 roku, w pracy poświęconej heraldyce (Heraldik eine Hülfswissenschaft...), przeprowadził on rzetelną krytykę źródłową. Luchs wykazał, że data „1491” (rok po śmierci Dompniga) oraz gmerk widniejący na trzonie podważają atrybucję Dompnigowską, wskazując jednocześnie, że jest to pomnik poświęcony Matthiasowi Foytowi, rajcy zmarłemu w 1491 roku. Identyfikacja ta była możliwa dzięki analizie porównawczej: badacz znał właściwy herb Dompnigów z kaplicy tego rodu w farze elżbietańskiej, a kluczowego dowodu dostarczyło mu sklepienie Izby Seniora Rady w ratuszu. Wśród widniejących tam herbów znajdują się znaki zarówno Dompniga, jak i Foyta, co pozwoliło na przypisanie gmerku z kapliczki temu drugiemu, wieloletniemu adwersarzowi Heinza Dompniga. Ustalenia te przyjęli ówcześni badacze dziejów miasta – zaakceptowali je m.in. Hermann Markgraf i Adolf Weiß.
 
Z drugiej strony, legenda zyskała wsparcie w  Historii Śląska (Geschichte Schlesiens, 1884) Colmara Grünhagena. Tan jeden z najbardziej wpływowych historyków śląskich XIX wieku zignorował wątpliwości heraldyczne i utrwalił romantyczną wersję wydarzeń, pisząc, że krewni Dompniga wznieśli mu „pomnik z wizerunkiem Matki Boskiej” (Denksäule), wmurowany w róg plebanii. Jego przekaz okazał się na tyle sugestywny, że konserwator zabytków Hans Lutsch, w swoim inwentarzu (Die Kunstdenkmäler der Stadt Breslau, 1886), w tekście głównym powtórzył wersję o fundacji przez krewnych, a krytyczne ustalenia Luchsa odnotował jedynie w przypisie jako „odmienną opinię” (abweichende Auffassung), nie podając nawet na czym ta odmiennośc polega.
 
Jak zawsze szukająca wzbudzenia ciekawości turystów literatura przewodnikowa tamtego okresu oczywiście z oporem przyjmowała nowe ustalenia. Doskonałym przykładem jest popularny przewodnik samego „pogromcy mitu”, Hermanna Luchsa Breslau: ein Führer durch die Stadt, który w latach 1857–1901 doczekał się dwunastu wydań. W edycjach opublikowanych przed ogłoszeniem wyników badań heraldycznych – na przykład w wydaniu z 1858 roku – autor stwierdzał, że jest to słup postawiony „na pamiątkę ścięcia w 1490 roku — z rozkazu rady miejskiej — węgierskiego starosty krajowego Heinza Dompniga”. Dopiero w późniejszych wznowieniach, ukazujących się już po krytycznych ustaleniach z 1864 roku (m.in. w edycji z 1888 roku opracowanej przez Martina Zimmera czy w wydaniu dwunastym opracowanym przez prof. Otto Linkego), dokonano korekty. Do opisu kapliczki dodano frazę der Sage nach („według legendy”). W ten sposób zasygnalizowano wprawdzie wątpliwości, jednak nie zdecydowano się na wyprostowanie błędu i przedstawienie czytelnikom naukowych ustaleń. Z kolei Jan Ballach w swoim „Ilustrowanym Przewodniku” z 1885 roku posunął się do stwierdzenia, że kapliczka stała w miejscu egzekucji, upamiętniając „dokonaną tutaj” kaźń. Trudno zinterpretować, czy jest to błędny skrót myślowy autora, który stwierdza też, że to fundacja Rady, czy może objaw funkcjonowania takiego wariantu lokalnej legendy.


Z drugiej strony, legenda zyskała potężne wsparcie w popularnej i wpływowej Historii Śląska (Geschichte Schlesiens, 1884) Colmara Grünhagena. Historyk ten zignorował wątpliwości heraldyczne i utrwalił romantyczną wersję wydarzeń, pisząc kategorycznie, ale bez dowodów, że krewni Dompniga wznieśli mu „pomnik z wizerunkiem Matki Boskiej” (Denksäule), wmurowany w róg plebanii . Ten emocjonalny przekaz okazał się na tyle sugestywny, że konserwator zabytków Hans Lutsch, w swoim inwentarzu (Die Kunstdenkmäler der Stadt Breslau, 1886) w tekście głównym powtórzył wersję o fundacji przez krewnych, a krytyczne ustalenia Luchsa odnotował jedynie w przypisie jako „odmienny pogląd” (abweichende Auffassung).
Przewodniki z lat 20. i 30. XX wieku – m.in. Georga Hallamy (Breslau, 1929), wydawnictwa Grieben (Breslau, 1935) czy Karla Baedekera (Schlesien, 1938) – nie podawały informacji o kapliczce. Za podsumowanie stanu wiedzy o niej przed wybuchem wojny można uznać publikacje Klemensa Lorenza z 1936 roku i Waltera Nickela z 1938. Ten pierwszy w popularyzatorskim opracowaniu historycznym Bilder aus der Geschichte Breslaus stawia w opozycji opowieści ludu, który „do dziś kamienną kolumnę nazywa »Dompnigsäule« i wierzy, że została wzniesiona na pamiątkę nieszczęsnego rajcy”, innym, którzy „twierdzą, że ta kolumna modlitewna nie ma nic wspólnego z Heinzem Dompnigiem, lecz upamiętnia zmarłego w 1491 roku rajcę Matthiasa Foyta, który należał do najbardziej zaciętych przeciwników straconego”. Lorenz świadomie przeciwstawia sobie dwa głosy: z jednej strony „lud” (das Volk), z jego romantyczną legendą o Dompnigu, z drugiej — bliżej nieokreślonych „innych”, czyli krąg autorów i znawców lokalnej historii. Określenie „inni” pełni tu funkcję zabiegu stylistycznego: autor nie chce wprost atakować ludowej tradycji suchym, naukowym wywodem, dlatego wprowadza historycznie bardziej uzasadnioną wersję delikatnie, przypisując ją bezimiennym „innym”. Pozwala mu to zachować legendę o Dompnigu jako główną narrację, a jednocześnie podać naukową interpretację związaną z Foytem jako alternatywę dla bardziej dociekliwych. Z kolei Walter Nickel, w swym systematycznym inwentarzu wrocławskich pomników i fontann Die öffentlichen Denkmäler und Brunnen Breslaus, kategorycznie odrzucił romantyczną legendę, stwierdzając: „gmerk i data roczna wskazują aż nadto jednoznacznie, że kolumna nie ma związku z Heinzem Dompnigiem, najpewniej została ona wzniesiona ku pamięci Mathiasa Foyta, zaciekłego przeciwnika Dompniga”.  


XX wiek przyniósł jednak utrwalenie i przebicie się ustaleń Luchsa również do literatury popularnonaukowej. Przykładem tego jest praca Waltera Nickela z 1938 roku (Die öffentlichen Denkmäler und Brunnen Breslaus). W tym przeglądzie wrocławskich pomników autor nie powielał już romantycznych mitów, lecz jednoznacznie stwierdził, że gmerk i data „czynią pewnym”, iż kolumna nie ma związku z Heinzem Dompnigiem . Stanowi to dowód, że u schyłku niemieckiego Wrocławia wiedza historyczna zdołała zafunkcjonować także w szerszym obiegu.
U schyłku niemieckiego Wrocławia poprawna identyfikacja obiektu funkcjonowała więc w środowisku naukowym i popularyzatorskim, ale tliła się też ludowa tradycja.


== Regres badawczy i wtórna mitologizacja w historiografii polskiej ==
== Regres badawczy i wtórna mitologizacja w historiografii polskiej ==
=== Zerwanie ciągłości i powrót legendy ===
=== Zerwanie ciągłości i powrót legendy ===
Rok 1945 i związana z nim wymiana ludności we Wrocławiu doprowadziły do przerwania ciągłości badawczej. Ustalenia niemieckich historyków, takich jak Hermann Luchs czy Adolf Weiß, zostały w dużej mierze zapomniane, a nowa, polska literatura przedmiotu oparła się na powierzchownych przekazach tradycyjnych. W rezultacie, w drugiej połowie XX wieku nastąpił zaskakujący regres metodologiczny obalona sto lat wcześniej legenda o „Kapliczce Dompniga” nie tylko odżyła, ale zyskała status obowiązującej wykładni historycznej.
Rok 1945 i niemal całkowita wymiana ludności Wrocławia doprowadziły też do gwałtownego przerwania ciągłości badawczej. Nowe, polskie środowisko naukowe, pozbawione naturalnej, kształtowanej wielopokoleniowo biegłości w miejscowej bibliografii – tak oczywistej dla badaczy w Krakowie czy Warszawie – stanęło przed koniecznością rozpoznania obcego sobie zasobu źródłowego. W procesie tej rekonstrukcji instynktownie oparto się na pozycjach o niekwestionowanym prestiżu, stanowiących fundament śląskiego dziejopisarstwa i inwentaryzacji. Punktem odniesienia stały się więc monumentalne katalogi zabytków Hermanna Luchsa (seria Verzeichnis der Kunstdenkmäler der Provinz Schlesien), czy Geschichte Schlesiens Colmara Grünhagena. Siła oddziaływania tej ostatniej syntezy wynikała nie tylko z jej przekrojowego charakteru, ale przede wszystkim z potężnego autorytetu samego autora – zasłużonego wydawcy źródeł śląskich i twórcy wielu dzieł.
 
To właśnie prawdopodobnie specyfika tych kanonicznych dzieł zadecydowała o dalszych losach atrybucji kapliczki. Publikacje te, choć fundamentalne, w interesującej nas kwestii  powielały starsze przekazy, nie uwzględniając korekt krytycznych i utrwalając nośną narracyjnie legendę o Dompnigu, albo – jak w przypadku katalogu Luchsa – przytaczały ją równolegle z wątpliwościami, nie rozstrzygając ostatecznie sporu w głównym tekście. W efekcie, rozproszone w mniej eksponowanych kronikach i czasopismach ustalenia krytyczne, które przed wojną skutecznie podważyły mit, umknęły uwadze powojennych autorów. W polskiej literaturze przedmiotu nastąpiła swoista „kanonizacja błędu” bezkrytyczne przyjęcie wersji obecnej w najbardziej dostępnych, prestiżowych opracowaniach, przy jednoczesnym pominięciu późniejszej korekty naukowej, która choć zaistniała w niemieckiej literaturze przed 1945 rokiem, została przesłonięta przez autorytet dawnych mistrzów.


W popularnych opracowaniach z okresu PRL, takich jak Pomniki Wrocławia (1985) Zygmunta Antkowiaka, zauważalna jest jeszcze pewna ostrożność. Autor, choć używa tradycyjnej nazwy, lojalnie odnotowuje istnienie wątpliwości oraz alternatywnej wersji wiążącej obiekt z Mateuszem Foytem. Niestety, w późniejszych publikacjach encyklopedycznych i naukowych ten krytycyzm zanikł. Autorzy Atlasu Architektury Wrocławia (1998) czy Encyklopedii Wrocławia bezkrytycznie powielają tezę o upamiętnieniu Dompniga, ignorując niezgodność daty i gmerku. Do kuriozalnych wniosków dochodzą Marek Burak i Halina Okólska w monografii cmentarzy (2007), twierdząc, że kolumnę ustawiono w 1490 roku – co stoi w jaskrawej sprzeczności z wyrytą na kamieniu datą „1491”.
===  Współczesne reinterpretacje: od wątpliwości do nowej mitologii ===
Proces zacierania ustaleń przedwojennych nie nastąpił natychmiastowo. W popularnych opracowaniach z drugiej połowy XX wieku, takich jak Pomniki Wrocławia (1985) Zygmunta Antkowiaka, zauważalna jest jeszcze pewna wstrzemięźliwość. Autor, choć posługuje się  nazwą „kapliczka Dompniga”, lojalnie odnotowuje istnienie wątpliwości oraz przytacza alternatywną wersję wiążącą obiekt z Matthiasem Foytem. Podobny dystans zachował w niemieckojęzycznym leksykonie Gerhard Scheuermann (1994), zaznaczając, że atrybucja może być błędna, a obiekt jest typową słupową kapliczką wotywną.


=== Współczesne reinterpretacje: Między propagandą a nielogicznością ===
Niestety, w późniejszych publikacjach encyklopedycznych i naukowych ten krytycyzm stopniowo zanikł, ustępując miejsca bezrefleksyjnemu powielaniu legendy. Wyraźny powrót do tej narracji widoczny jest w Atlasie architektury Wrocławia (1998), gdzie autor hasła zdefiniował obiekt jako kapliczkę przydrożną wystawioną dla upamiętnienia Heinricha Dompniga, pomijając milczeniem kwestię niezgodności gmerku. Tę samą linię interpretacyjną powieliła Encyklopedia Wrocławia. Do jeszcze bardziej zastanawiających wniosków doszli autorzy monografii cmentarzy wrocławskich (2007), Marek Burak i Halina Okólska. Twierdzą oni, że kolumnę ustawiono w 1490 roku w południowo-wschodnim narożniku nekropolii. Stwierdzenie to stoi w jaskrawej sprzeczności z wyrytą na kamieniu, czytelną datą „1491”.
Najpoważniejsze wątpliwości budzą jednak konstatacje współczesnych wrocławskich historyków sztuki, którzy nadali legendzie rangę faktu naukowego, tworząc karkołomne konstrukcje interpretacyjne.


Piotr Oszczanowski w pracy poświęconej kościołowi św. Marii Magdaleny (2009) forsuje tezę, jakoby kapliczka powstała „na zlecenie Rady Miejskiej” dla upamiętnienia ściętego starosty. Twierdzenie to jest ahistoryczne. Rada Miejska, która skazała Dompniga na śmierć i żywiła do niego nienawiść jako do poplecznika Macieja Korwina, nie miała żadnego powodu, by fundować mu pomnik. Co znamienne, autor ilustruje swój wywód zdjęciem kapliczki, na którym widoczny jest gmerk Foyta – dowód zaprzeczający tezie zawartej w tekście.
Poważne konsekwencje przyniosły też publikacje czołowych wrocławskich historyków sztuki, którzy swoim autorytetem  uwiarygodnili błędne ustalenia zawarte w kompendiach (takich jak Atlas architektury Wrocławia, Encyklopedia Wrocławia). Bogusław Czechowicz (2008), rozpatrując śmierć Dompniga w kategoriach politycznych, interpretuje jego osądzenie i ścięcie jako „akt głównie propagandowy” i próbę zjednania sobie Jagiellonów przez wrocławski patrycjat. Abstrahując od wątpliwości co do trafności samego wywodu historycznego widzimy bezkrytycznie powtórzony błąd. Badacz wspomina mimochodem o Dompnigu jako „upamiętnionym kapliczką”, nie weryfikując tej informacji. Błędnej identyfikacji w tekście towarzyszy fotografia z wyraźnym znakiem Foyta, którą autor pozostawia bez komentarza.


Szczytowym przykładem tego dysonansu poznawczego są rozważania Bogusława Czechowicza. Badacz ten, dostrzegając polityczny kontekst epoki, próbuje wpisać kapliczkę w ramy propagandy jagiellońskiej, pisząc:
Krok dalej – w stronę interpretacyjnej przepaści – postawił Piotr Oszczanowski w pracy poświęconej kościołowi św. Marii Magdaleny (2009). Autor sformułował tam tezę, jakoby kapliczka powstała w 1491 roku „na zlecenie Rady Miejskiej” dla upamiętnienia ściętego starosty. Twierdzenie to stoi w jawnej sprzeczności z realiami politycznymi epoki i elementarną logiką – Rada Miejska, która doprowadziła do skazania Dompniga i żywiła do niego nienawiść, nie miała żadnego powodu, by rok po egzekucji fundować mu pomnik.


„Osądzenie i ścięcie tuż po śmierci Macieja Korwina jednego z filarów jego śląskiej polityki — Heinza Dompniga (...), upamiętnionego kapliczką (obecnie w kościele św. Marii Magdaleny...), widziałbym jako akt głównie propagandowy — próbę okazania Władysławowi sympatii przez miasto, które jeszcze niedawno było wraz z popieranym przez siebie Maciejem głównym bodaj problemem czeskiego (a od 1490 r. także węgierskiego) Jagiellona; przy tej okazji załatwiono, zdaje się, jakieś (osobiste?) porachunki z człowiekiem, który w ramach mieszczańskiej communitas »po prostu« nazbyt się wybił”.
Błąd ten jest tym bardziej zastanawiający, że ten sam badacz jest autorem wydanej kilka lat wcześniej monografii Bazylika św. Elżbiety (2003), w której – opisując rodową kaplicę Dompnigów – poprawnie zidentyfikował ich heraldykę, pisząc o „elementach herbu umieszczonych w zwornikach”. Mimo posiadania wiedzy na temat rzeczywistego wyglądu herbu Dompnigów, autor nie dokonał podstawowej asocjacji faktów i zignorował heraldyczną odrębność znaku na omawianej kapliczce. W rezultacie zilustrował swój wywód o Dompnigu zdjęciem, na którym widnieje gmerk Foyta – dowód materialny podważający przyjętą w tekście atrybucję. Świadczy to nie tylko o nieznajomości przedwojennej literatury przedmiotu (ustalenia Luchsa i Weißa), ale także o braku krytycznej analizy porównawczej własnych ustaleń.


Czechowicz buduje skomplikowaną wizję „aktu propagandowego” i „osobistych porachunków” z Dompnigiem, opierając się na fałszywym założeniu, że to właśnie jego upamiętnia ów zabytek. Podobnie jak w przypadku Oszczanowskiego, tekstowi towarzyszy fotografia z wyraźnym znakiem Foyta, co badacz pozostawia bez komentarza.
Niestety, konsekwencją tych naukowych autoryzacji jest obecny opis zabytku eksponowany we wnętrzu kościoła św. Marii Magdaleny, który utrwala w świadomości powszechnej nie tylko błędną nazwę, ale przede wszystkim całkowicie ahistoryczny i pozbawiony podstaw źródłowych mit o fundacji Rady Miejskiej. Treść informacyjna towarzysząca obiektowi kategorycznie stwierdza: „Jest to średniowieczna kapliczka słupowa [...], którą tradycyjnie nazywa się imieniem Dompniga”. Autorzy noty, opierając się na współczesnych, błędnych opracowaniach, podają jako fakt, iż kapliczka „powstała w 1491 r. na zlecenie Rady Miejskiej”. Według tej narracji obiekt miałby pełnić funkcję pośmiertnego pręgierza pamięci, gdyż rzekomo „przypominała potomnym o skazaniu za zdradę i ścięciu przed wrocławskim Ratuszem poplecznika króla węgierskiego Macieja Korwina, bogatego patrycjusza i starosty księstwa wrocławskiego Heinza mł. Dompniga”.
 
Taka interpretacja budzi zasadnicze wątpliwości natury historycznej i logicznej – trudno bowiem uznać za prawdopodobne, by Rada Miejska, żywiąca głęboką nienawiść do straconego starosty, fundowała obiekt sakralny (nawet w formie ostrzeżenia), który w swojej formie jest typową kapliczką wotywną lub nagrobno-pamiątkową, zachęcającą raczej do modlitwy niż do potępienia. Co więcej, opis kościelny wynosi ten obiekt do rangi „jednego z pierwszych »historycznych« zabytków Wrocławia”, co w świetle ignorowania ewidentnego gmerku Mathiasa Foyta oraz niezgodności daty egzekucji (1490) z datą na kolumnie (1491) stanowi rażące nadużycie interpretacyjne.


=== Wnioski ===
=== Wnioski ===
Linia 115: Linia 125:
</gallery>
</gallery>


 
== Bibligrafia ==
== Tekst powstał na podstawie ==
* Antkowiak Zygmunt. ''Pomniki Wrocławia''. Wrocław: 1985, s. 7-8.
* Antkowiak Zygmunt. ''Pomniki Wrocławia''. Wrocław: 1985, s. 7-8.
* Chądzyński Wojciech. ''Wrocław jakiego nie znacie'' Wrocław: 2005, s. 88-91.
* Chądzyński Wojciech. ''Wrocław jakiego nie znacie'' Wrocław: 2005, s. 88-91.
Linia 124: Linia 133:
* Gilewska-Dubis Janina. ''Życie codzienne mieszczan wrocławskich w dobie średniowiecza''. Wrocław: 2000.
* Gilewska-Dubis Janina. ''Życie codzienne mieszczan wrocławskich w dobie średniowiecza''. Wrocław: 2000.
* Kelbel Günter. ''Namslau: eine deutsche Stadt im deutschen Osten. 1, Beiträge zur Geschichte der schlesischen Stadt Namslau''. Berlin: 1966, s. 102.
* Kelbel Günter. ''Namslau: eine deutsche Stadt im deutschen Osten. 1, Beiträge zur Geschichte der schlesischen Stadt Namslau''. Berlin: 1966, s. 102.
* Kundmann Johann Christian, ''Promtuarium Rerum Naturalium Et Artificialium Vratislaviense Praecipue Quas Collegit D. Io.Christianus Kundmann Medicus Vratislaviensis,'' Vratislaviae 1726.  
* Kundmann Johann Christian, ''Silesii in nvmmis, Oder Berühmte Schlesier in Müntzen,'' Breslau, Leipzig 1738, s. 169.  
* Lorenz Klemens, ''Bilder aus der Geschichte Breslaus, Teil 2,'' Breslau 1936, s. 16.
* Luchs Hermann, Heraldik eine Hülfswissenschaft der Kunstgeschichte. w: Jahresbericht der höheren Töchterschule am Ritterplatz zu Breslau 1864, Breslau: 1864.
* Nickel Walter. ''Die öffentlichen Denkmäler und Brunnen Breslaus''.  Breslau: 1938, s. 9-10.
* Nickel Walter. ''Die öffentlichen Denkmäler und Brunnen Breslaus''.  Breslau: 1938, s. 9-10.
* Pol Nicolaus, Die Jahrbücher der Stadt Breslau, 1815, Bd. 2, Breslau 1815, s. 146-152.  
* Pol Nicolaus, Die Jahrbücher der Stadt Breslau, 1815, Bd. 2, Breslau 1815, s. 146-152.  

Aktualna wersja na dzień 18:41, 15 gru 2025

Ten artykuł jest w fazie tworzenia


Kapliczka Foyta, błędnie określana jako kapliczka Dompniga (Dompnig Säule).

Późnogotycka kapliczka słupowa, znajdująca się obecnie we wnętrzu kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu, jest obiektem, którego klasyfikacja nastręcza historykom sztuki i badaczom dziejów miasta wielu trudności. W literaturze przedmiotu spotykamy się z szerokim wachlarzem określeń, które często, zamiast wyjaśniać, zaciemniają pierwotną funkcję zabytku.

Zygmunt Antkowiak definiował ten obiekt jako „najstarszy wrocławski zabytek rzeźby pomnikowej”. W nowszych opracowaniach, jak „Atlas Architektury Wrocławia”, zredukowano jego rolę do „przydrożnej kapliczki słupowej”. Z kolei Piotr Oszczanowski, idąc tropem romantycznej legendy, podniósł jego rangę do miana „jednego z pierwszych historycznych zabytków Wrocławia”, sugerując jego fundację przez Radę Miejską jako formę upamiętnienia wydarzeń politycznych.

Niniejszy artykuł poddaje krytyce te zróżnicowane i często sprzeczne atrybucje. Osią rozważań jest teza, że mamy do czynienia z obiektem o charakterze stricte sepulkralnym – pomnikiem nagrobnym. Analiza źródeł, w tym zapomniane ustalenia niemieckiej historiografii XIX-wiecznej, zwłaszcza Hermana Luchsa, pozwala na odrzucenie popularnej nazwy „Kapliczka Dompniga” (niem. Dompnigsäule). Wyryta na trzonie data „1491” oraz mieszczański gmerk jednoznacznie wskazują, że obiekt ten nie upamiętnia ściętego starosty Heinza Dompniga, lecz jego politycznego oponenta, zmarłego w 1491 roku rajcę Matthiasa Foyta.

Artykuł ma na celu nie tylko uporządkowanie faktografii dotyczącej wyglądu i historii przemieszczeń kapliczki, ale przede wszystkim przywrócenie jej właściwego kontekstu historycznego, wolnego od narosłych przez lata mitów i nadinterpretacji.

Forma, ikonografia i dzieje dyslokacji

Charakterystyka architektoniczna i stan zachowania

Omawiany obiekt to późnogotycka kapliczka słupowa wykonana z piaskowca, o całkowitej wysokości około 2,17 m. Jej konstrukcję można podzielić na dwie zasadnicze części. Dolną stanowi wysoki, smukły trzon na rzucie ośmioboku, przechodzący dołem w formę czworoboczną, zwieńczony profilowanym gzymsem.

Cechą charakterystyczną trzonu są widoczne na jego powierzchni głębokie, wertykalne żłobienia. Te uszkodzenia, przypominające nacięcia ostrym narzędziem, zostały odnotowane pod koniec XIX wieku w inwentarzu zabytków Hansa Lutscha. Autor ten interpretował je jako efekt „przesądnych zwyczajów” (zeskrobywanie kamienia w celach leczniczych czy magicznych) lub prozaiczne ślady używania kolumny jako osełki przez mieszczan, analogiczne do śladów na murach wieży kościoła św. Krzysztofa¹.

(Przypis dolny:¹ H. Lutsch, Die Kunstdenkmäler der Stadt Breslau, Breslau 1886, s. 126–127. Autor pisał: „Die mit dem Messer eingeritzten Striemen hängen wohl ebenso mit abergläubischen Gebräuchen zusammen, wie die Rundmarken z. B. am Turme der Christophorikirche [...] vielleicht sind es Wetzstreifen”.)

Na czołowej ścianie trzonu, tuż pod głowicą, wykuta jest data „1491”. Poniżej widnieje wypukła tarcza herbowa o gotyckim wykroju, w którą wpisano gmerk mieszczański. Zabieg ten, polegający na osadzeniu linearnego znaku własnościowego w polu tarczy, przekształcał go w herb mieszczański sensu stricto. Stanowiło to wyraz aspiracji patrycjatu, który poprzez naśladowanie wzorców kultury rycerskiej dążył do wizualnego podniesienia swojego prestiżu².

² M. Starzyński, Gmerk – znak własnościowy czy tożsamości mieszczan? O pewnych niekonsekwencjach polskiej terminologii heraldycznej, „Średniowiecze Polskie i Powszechne” 2024, t. 16 (20), s. 183–184.

We Wrocławiu analogię do tego rozwiązania odnajdujemy w ówczesnym wystroju Ratusza (zworniki w Izbie Seniora Rady Miejskiej zawierające herby i gmerki członków rady kadencji 1484 oraz 1485). Zjawisko to potwierdza sfragistyka epoki – literatura przedmiotu przywołuje przykłady pieczęci patrycjuszowskich, m.in. rodziny Vasanów z Torunia, na których proste znaki kreskowe (gmerki) osadzano w tarczy herbowej, nadając im formę znaku tożsamościowego³.

³ Tamże, s. 170–171. Autor przywołuje ustalenia J. Wroniszewskiego dotyczące pieczęci rodziny Vasanów, na których widnieje „znak kreskowy (gmerk) (...) w polu tarczy”.

Program ikonograficzny

Zwieńczenie kapliczki ma formę prostopadłościennej latarni nakrytej dwuspadowym daszkiem. W niszach głowicy umieszczono cztery płaskorzeźby, tworzące program pasyjno-wstawienniczy:

Awers (strona czołowa): Scena Ukrzyżowania. Centrum kompozycji stanowi Chrystus na krzyżu, flankowany przez stojące u jego stóp postacie Marii i św. Jana Ewangelisty.

Rewers (strona tylna): Scena Zmartwychwstania Pańskiego ukazana w typie ikonograficznym Imago Pietatis (Mąż Boleści). Płaskorzeźba przedstawia półpostać żywego Chrystusa w koronie cierniowej, wyłaniającą się z sarkofagu (studni grobowej). Zbawiciel prawą dłonią wskazuje na ranę w boku, co eksponuje ofiarniczy sens Zmartwychwstania i nadaje przedstawieniu wymiar eucharystyczny.

Boki: Wizerunki świętych orędowniczek. Z prawej strony (patrząc od frontu) widoczna jest postać kobieca, którą dzięki atrybutom można zidentyfikować jako św. Katarzynę Aleksandryjską. Mimo zatarcia rzeźby, czytelna jest jej sylwetka z mieczem i fragmentem koła. Z lewej strony znajduje się wizerunek św. Barbary (z kielichem lub wieżą).

Stan zachowania rzeźb jest zły; detale twarzy i szat są silnie zwietrzałe.

Historia lokalizacji (1491–XXI w.)

Na przestrzeni wieków kapliczka kilkukrotnie zmieniała swoje położenie, co – wraz z przekształceniami urbanistycznymi tej części miasta – przyczyniło się do zatarcia kontekstu jej fundacji. Pierwotnym miejscem ustawienia obiektu był cmentarz parafialny otaczający kościół św. Marii Magdaleny (Magdalenenkirchhof). Jak odnotował w swojej kronice Karl Adolph Menzel (1805), pomnik znajdował się wówczas w obrębie nekropolii, usytuowany naprzeciwko budynku plebanii (dem Pfarrhofe gegenüber). Adolf Weiß dodaje, że jego pierwotna lokalizacja znajdowała się przy murze cmentarnym.

Cezurą w dziejach obiektu była likwidacja cmentarza w 1823 roku, która wymusiła zmianę lokalizacji. Kapliczkę przesunięto wówczas z terenu cmentarnego bezpośrednio pod mur domu parafialnego (plebanii), ustawiając ją na narożniku u zbiegu dzisiejszych ulic św. Marii Magdaleny i Łaciarskiej. Ten etap dokumentują przekazy ikonograficzne z pierwszej połowy i środka XIX wieku (m.in. rysunki Heinricha Mützla), na których kapliczka widoczna jest już jako element ściśle zintegrowany z bryłą budynku.

Kolejna zmiana, choć w obrębie tego samego miejsca, nastąpiła w latach 60. XIX wieku. W związku z rozbiórką starego i budową nowego, bardziej oakzałego, pomnik został czasowo zdemontowany. Fakt ten odnotował naoczny świadek, Hermann Luchs, pisząc w 1864 roku, że z powodu trwających prac budowlanych kolumna „musiała zostać usunięta” (entfernt werden müssen). Luchs stary budynek nazywa Seniorwohnung, a nowy Predigerhaus. Przez autorów z końca XIX w. nowy budynek określny jest mianem Pfarrhaus (Weiß, Grünhagen, Ballach). Po zakończeniu inwestycji powróciła ona na narożnik nowego gmachu. To właśnie w tej lokalizacji – na tle neogotyckiej ceglanej fasady – kapliczka została uwieczniona na licznych fotografiach z przełomu XIX i XX wieku, okresu międzywojennego, a także powojennych zdjęciach z lat 60. XX wieku, trwale wpisując się w pejzaż Starego Miasta jako tzw. Dompnigsäule.

Ostatni etap wędrówki zabytku nastąpił w czasach współczesnych i był podyktowany zniszczeniami II wojny światowej. W związku z wyburzeniem ruin narożnego domu parafialnego, w 1970 roku kapliczkę zabezpieczono, przenosząc ją do wnętrza kościoła św. Marii Magdaleny (obecnie katedra Kościoła Polskokatolickiego). Od 1999 roku, po gruntownej konserwacji, eksponowana jest w Kaplicy Złotników (Wielkiej Kaplicy Jałmużniczej) przy ścianie zachodniej, gdzie chroniona jest przed czynnikami atmosferycznymi, choć w oderwaniu od historycznego kontekstu zewnętrznego.

Geneza legendy i jej weryfikacja w dawnej historiografii

Narodziny mitu i zapomniana tradycja o kamieniu nagrobnym

Powiązanie omawianej kapliczki z osobą Heinza Dompniga nie znajduje potwierdzenia w dokumentach z epoki, lecz jest efektem późniejszej tradycji. Nicolaus Pol (1564-1632) w swojej Kronice Wrocławia pisze: "Den 19. Juni hat der Rath und die Gemeine zu Breslau Heinz Domniken, gewesenen Rathsältesten und Hauptmann, gefänglich einziehen und Dienstags vor Margaretha, den 4 Juli, vor dem Rathhause, bei geschlossener Stadt, auf einer schwarzen sammeten Decken enthaupten, und unter dem Geläute bei allen Kirchen auf St. Maria Magdalena Kirchhof, wo die steinerne Säule gegen den Pfarrhof stehet, begraben lassen,... (Pol, Die Jahrbücher, s. 148). Niedługo później syndyk miasta Andreas Assig (1618-1676), sprawujący swą funkcję od 1657 roku do śmierci zapisał podobnie w swoim rękopisie Breslauische Chronica:

Ślad tego przekazu odnajdujemy w zapiskach kronikarskich XVII-wiecznego syndyka wrocławskiego, Andreasa Assiga (1618-1676, funkcję syndyka sprawował od od 1657 do śmierci). Zanotował on, że ciało ściętego starosty złożono na cmentarzu św. Marii Magdaleny „za głównym ołtarzem” (post summum altare), w miejscu, „gdzie stoi kamienna kolumna naprzeciwko plebanii” (wo die steinerne Säule gegen den Pfarrhof stehet). Powtórzył to za nim w swoich Rocznikach Nicolaus Pol (1564-1632). Choć dzieło to ukazało się drukiem dopiero w początkach XIX wieku, utrwaliło ono wcześniejszy schemat opisu. Zapisy te można interpretować jako wskazówkę topograficzną, służącą lokalizacji grobu poprzez odniesienie do trwałego elementu krajobrazu, choć owo sąsiedztwo mogło już wówczas sprzyjać łączeniu obiektu z osobą zmarłego.

O tym, że kapliczka funkcjonuje jako obiekt związany z Dompnigiem, informuje nas wrocławski lekarz i numizmatyk Johann Christian Kundmann. W wydanym w 1738 roku dziele Silesii in Nummis utrwalił on przekaz, według którego kapliczka została wzniesiona przez rodzinę „ku pamięci” (zu Gedächtnis) straconego starosty. Kundmann zamieścił nawet opis ikonografii (identyfikując tylną scenę jako Ecce Homo) oraz rycinę gmerku, błędnie wiążąc go z osobą Dompniga. Świadczy to o tym, że proces mitotwórczy był już w pierwszej połowie XVIII wieku zaawansowany.

W nurt opisów lokalizujących grób przy pomocy kapliczki wpisuje się też relacja Karla Adolpha Menzla (1805), który powtórzył informację o pochówku „tam, gdzie do dziś stoi kamienna kolumna naprzeciwko plebanii”. Słowa te nie muszą świadczyć o wpływie legendy, lecz mogą stanowić jedynie precyzyjną wskazówkę topograficzną. Zapisy w pracach późniejszych badaczy – Hermanna Markgrafa (1886) i Adolfa Weißa (1888) – przypominają bowiem, że w tym samym rejonie znajdował się jeszcze inny obiekt. Według nich właściwym oznaczeniem miejsca spoczynku był „duży kamień bez napisu” (ein großer Stein ohne Namensangabe). To on jeszcze na początku XIX stulecia uchodził za płytę nagrobną Dompniga, co sugeruje, że tożsamość grobu była wówczas rozpoznawalna i niezatarta całkowicie przez legendę kolumny.

Momentem zwrotnym, który doprowadził do ostatecznego zwycięstwa legendy, były losy cmentarza. Choć nekropolia została zamknięta dla pochówków już w 1776 roku, ostateczna niwelacja terenu nastąpiła później. Według Adolfa Weißa cezurę stanowi rok 1823 – data likwidacji cmentarza (Aufhebung des Kirchhofes). Wraz z uporządkowaniem tego miejsca zatarła się pamięć o „dużym kamieniu”, który dotąd uchodził za właściwy grób. Wówczas w świadomości powszechnej, pozbawionej innego punktu odniesienia, cała symbolika upamiętnienia została ostatecznie przeniesiona na jedyny ocalały w tym miejscu charakterystyczny obiekt: kapliczkę słupową (przesuniętą w tym samym roku pod mur plebanii). To „przesunięcie znaczeniowe” przypieczętowało funkcjonowanie trwałej legendy o Dompnigsäule.

Dwoistość przekazu: Nauka kontra legenda

W drugiej połowie XIX wieku doszło do wyraźnego pęknięcia w wrocławskiej historiografii. Fundamentalną rolę w weryfikacji mitu odegrał Hermann Luchs. W 1864 roku, w pracy poświęconej heraldyce (Heraldik eine Hülfswissenschaft...), przeprowadził on rzetelną krytykę źródłową. Luchs wykazał, że data „1491” (rok po śmierci Dompniga) oraz gmerk widniejący na trzonie podważają atrybucję Dompnigowską, wskazując jednocześnie, że jest to pomnik poświęcony Matthiasowi Foytowi, rajcy zmarłemu w 1491 roku. Identyfikacja ta była możliwa dzięki analizie porównawczej: badacz znał właściwy herb Dompnigów z kaplicy tego rodu w farze elżbietańskiej, a kluczowego dowodu dostarczyło mu sklepienie Izby Seniora Rady w ratuszu. Wśród widniejących tam herbów znajdują się znaki zarówno Dompniga, jak i Foyta, co pozwoliło na przypisanie gmerku z kapliczki temu drugiemu, wieloletniemu adwersarzowi Heinza Dompniga. Ustalenia te przyjęli ówcześni badacze dziejów miasta – zaakceptowali je m.in. Hermann Markgraf i Adolf Weiß.

Z drugiej strony, legenda zyskała wsparcie w Historii Śląska (Geschichte Schlesiens, 1884) Colmara Grünhagena. Tan jeden z najbardziej wpływowych historyków śląskich XIX wieku zignorował wątpliwości heraldyczne i utrwalił romantyczną wersję wydarzeń, pisząc, że krewni Dompniga wznieśli mu „pomnik z wizerunkiem Matki Boskiej” (Denksäule), wmurowany w róg plebanii. Jego przekaz okazał się na tyle sugestywny, że konserwator zabytków Hans Lutsch, w swoim inwentarzu (Die Kunstdenkmäler der Stadt Breslau, 1886), w tekście głównym powtórzył wersję o fundacji przez krewnych, a krytyczne ustalenia Luchsa odnotował jedynie w przypisie jako „odmienną opinię” (abweichende Auffassung), nie podając nawet na czym ta odmiennośc polega.

Jak zawsze szukająca wzbudzenia ciekawości turystów literatura przewodnikowa tamtego okresu oczywiście z oporem przyjmowała nowe ustalenia. Doskonałym przykładem jest popularny przewodnik samego „pogromcy mitu”, Hermanna Luchsa Breslau: ein Führer durch die Stadt, który w latach 1857–1901 doczekał się dwunastu wydań. W edycjach opublikowanych przed ogłoszeniem wyników badań heraldycznych – na przykład w wydaniu z 1858 roku – autor stwierdzał, że jest to słup postawiony „na pamiątkę ścięcia w 1490 roku — z rozkazu rady miejskiej — węgierskiego starosty krajowego Heinza Dompniga”. Dopiero w późniejszych wznowieniach, ukazujących się już po krytycznych ustaleniach z 1864 roku (m.in. w edycji z 1888 roku opracowanej przez Martina Zimmera czy w wydaniu dwunastym opracowanym przez prof. Otto Linkego), dokonano korekty. Do opisu kapliczki dodano frazę der Sage nach („według legendy”). W ten sposób zasygnalizowano wprawdzie wątpliwości, jednak nie zdecydowano się na wyprostowanie błędu i przedstawienie czytelnikom naukowych ustaleń. Z kolei Jan Ballach w swoim „Ilustrowanym Przewodniku” z 1885 roku posunął się do stwierdzenia, że kapliczka stała w miejscu egzekucji, upamiętniając „dokonaną tutaj” kaźń. Trudno zinterpretować, czy jest to błędny skrót myślowy autora, który stwierdza też, że to fundacja Rady, czy może objaw funkcjonowania takiego wariantu lokalnej legendy.

Przewodniki z lat 20. i 30. XX wieku – m.in. Georga Hallamy (Breslau, 1929), wydawnictwa Grieben (Breslau, 1935) czy Karla Baedekera (Schlesien, 1938) – nie podawały informacji o kapliczce. Za podsumowanie stanu wiedzy o niej przed wybuchem wojny można uznać publikacje Klemensa Lorenza z 1936 roku i Waltera Nickela z 1938. Ten pierwszy w popularyzatorskim opracowaniu historycznym Bilder aus der Geschichte Breslaus stawia w opozycji opowieści ludu, który „do dziś kamienną kolumnę nazywa »Dompnigsäule« i wierzy, że została wzniesiona na pamiątkę nieszczęsnego rajcy”, innym, którzy „twierdzą, że ta kolumna modlitewna nie ma nic wspólnego z Heinzem Dompnigiem, lecz upamiętnia zmarłego w 1491 roku rajcę Matthiasa Foyta, który należał do najbardziej zaciętych przeciwników straconego”. Lorenz świadomie przeciwstawia sobie dwa głosy: z jednej strony „lud” (das Volk), z jego romantyczną legendą o Dompnigu, z drugiej — bliżej nieokreślonych „innych”, czyli krąg autorów i znawców lokalnej historii. Określenie „inni” pełni tu funkcję zabiegu stylistycznego: autor nie chce wprost atakować ludowej tradycji suchym, naukowym wywodem, dlatego wprowadza historycznie bardziej uzasadnioną wersję delikatnie, przypisując ją bezimiennym „innym”. Pozwala mu to zachować legendę o Dompnigu jako główną narrację, a jednocześnie podać naukową interpretację związaną z Foytem jako alternatywę dla bardziej dociekliwych. Z kolei Walter Nickel, w swym systematycznym inwentarzu wrocławskich pomników i fontann Die öffentlichen Denkmäler und Brunnen Breslaus, kategorycznie odrzucił romantyczną legendę, stwierdzając: „gmerk i data roczna wskazują aż nadto jednoznacznie, że kolumna nie ma związku z Heinzem Dompnigiem, najpewniej została ona wzniesiona ku pamięci Mathiasa Foyta, zaciekłego przeciwnika Dompniga”.

U schyłku niemieckiego Wrocławia poprawna identyfikacja obiektu funkcjonowała więc w środowisku naukowym i popularyzatorskim, ale tliła się też ludowa tradycja.

Regres badawczy i wtórna mitologizacja w historiografii polskiej

Zerwanie ciągłości i powrót legendy

Rok 1945 i niemal całkowita wymiana ludności Wrocławia doprowadziły też do gwałtownego przerwania ciągłości badawczej. Nowe, polskie środowisko naukowe, pozbawione naturalnej, kształtowanej wielopokoleniowo biegłości w miejscowej bibliografii – tak oczywistej dla badaczy w Krakowie czy Warszawie – stanęło przed koniecznością rozpoznania obcego sobie zasobu źródłowego. W procesie tej rekonstrukcji instynktownie oparto się na pozycjach o niekwestionowanym prestiżu, stanowiących fundament śląskiego dziejopisarstwa i inwentaryzacji. Punktem odniesienia stały się więc monumentalne katalogi zabytków Hermanna Luchsa (seria Verzeichnis der Kunstdenkmäler der Provinz Schlesien), czy Geschichte Schlesiens Colmara Grünhagena. Siła oddziaływania tej ostatniej syntezy wynikała nie tylko z jej przekrojowego charakteru, ale przede wszystkim z potężnego autorytetu samego autora – zasłużonego wydawcy źródeł śląskich i twórcy wielu dzieł.

To właśnie prawdopodobnie specyfika tych kanonicznych dzieł zadecydowała o dalszych losach atrybucji kapliczki. Publikacje te, choć fundamentalne, w interesującej nas kwestii powielały starsze przekazy, nie uwzględniając korekt krytycznych i utrwalając nośną narracyjnie legendę o Dompnigu, albo – jak w przypadku katalogu Luchsa – przytaczały ją równolegle z wątpliwościami, nie rozstrzygając ostatecznie sporu w głównym tekście. W efekcie, rozproszone w mniej eksponowanych kronikach i czasopismach ustalenia krytyczne, które przed wojną skutecznie podważyły mit, umknęły uwadze powojennych autorów. W polskiej literaturze przedmiotu nastąpiła swoista „kanonizacja błędu” – bezkrytyczne przyjęcie wersji obecnej w najbardziej dostępnych, prestiżowych opracowaniach, przy jednoczesnym pominięciu późniejszej korekty naukowej, która choć zaistniała w niemieckiej literaturze przed 1945 rokiem, została przesłonięta przez autorytet dawnych mistrzów.

Współczesne reinterpretacje: od wątpliwości do nowej mitologii

Proces zacierania ustaleń przedwojennych nie nastąpił natychmiastowo. W popularnych opracowaniach z drugiej połowy XX wieku, takich jak Pomniki Wrocławia (1985) Zygmunta Antkowiaka, zauważalna jest jeszcze pewna wstrzemięźliwość. Autor, choć posługuje się nazwą „kapliczka Dompniga”, lojalnie odnotowuje istnienie wątpliwości oraz przytacza alternatywną wersję wiążącą obiekt z Matthiasem Foytem. Podobny dystans zachował w niemieckojęzycznym leksykonie Gerhard Scheuermann (1994), zaznaczając, że atrybucja może być błędna, a obiekt jest typową słupową kapliczką wotywną.

Niestety, w późniejszych publikacjach encyklopedycznych i naukowych ten krytycyzm stopniowo zanikł, ustępując miejsca bezrefleksyjnemu powielaniu legendy. Wyraźny powrót do tej narracji widoczny jest w Atlasie architektury Wrocławia (1998), gdzie autor hasła zdefiniował obiekt jako kapliczkę przydrożną wystawioną dla upamiętnienia Heinricha Dompniga, pomijając milczeniem kwestię niezgodności gmerku. Tę samą linię interpretacyjną powieliła Encyklopedia Wrocławia. Do jeszcze bardziej zastanawiających wniosków doszli autorzy monografii cmentarzy wrocławskich (2007), Marek Burak i Halina Okólska. Twierdzą oni, że kolumnę ustawiono w 1490 roku w południowo-wschodnim narożniku nekropolii. Stwierdzenie to stoi w jaskrawej sprzeczności z wyrytą na kamieniu, czytelną datą „1491”.

Poważne konsekwencje przyniosły też publikacje czołowych wrocławskich historyków sztuki, którzy swoim autorytetem uwiarygodnili błędne ustalenia zawarte w kompendiach (takich jak Atlas architektury Wrocławia, Encyklopedia Wrocławia). Bogusław Czechowicz (2008), rozpatrując śmierć Dompniga w kategoriach politycznych, interpretuje jego osądzenie i ścięcie jako „akt głównie propagandowy” i próbę zjednania sobie Jagiellonów przez wrocławski patrycjat. Abstrahując od wątpliwości co do trafności samego wywodu historycznego widzimy bezkrytycznie powtórzony błąd. Badacz wspomina mimochodem o Dompnigu jako „upamiętnionym kapliczką”, nie weryfikując tej informacji. Błędnej identyfikacji w tekście towarzyszy fotografia z wyraźnym znakiem Foyta, którą autor pozostawia bez komentarza.

Krok dalej – w stronę interpretacyjnej przepaści – postawił Piotr Oszczanowski w pracy poświęconej kościołowi św. Marii Magdaleny (2009). Autor sformułował tam tezę, jakoby kapliczka powstała w 1491 roku „na zlecenie Rady Miejskiej” dla upamiętnienia ściętego starosty. Twierdzenie to stoi w jawnej sprzeczności z realiami politycznymi epoki i elementarną logiką – Rada Miejska, która doprowadziła do skazania Dompniga i żywiła do niego nienawiść, nie miała żadnego powodu, by rok po egzekucji fundować mu pomnik.

Błąd ten jest tym bardziej zastanawiający, że ten sam badacz jest autorem wydanej kilka lat wcześniej monografii Bazylika św. Elżbiety (2003), w której – opisując rodową kaplicę Dompnigów – poprawnie zidentyfikował ich heraldykę, pisząc o „elementach herbu umieszczonych w zwornikach”. Mimo posiadania wiedzy na temat rzeczywistego wyglądu herbu Dompnigów, autor nie dokonał podstawowej asocjacji faktów i zignorował heraldyczną odrębność znaku na omawianej kapliczce. W rezultacie zilustrował swój wywód o Dompnigu zdjęciem, na którym widnieje gmerk Foyta – dowód materialny podważający przyjętą w tekście atrybucję. Świadczy to nie tylko o nieznajomości przedwojennej literatury przedmiotu (ustalenia Luchsa i Weißa), ale także o braku krytycznej analizy porównawczej własnych ustaleń.

Niestety, konsekwencją tych naukowych autoryzacji jest obecny opis zabytku eksponowany we wnętrzu kościoła św. Marii Magdaleny, który utrwala w świadomości powszechnej nie tylko błędną nazwę, ale przede wszystkim całkowicie ahistoryczny i pozbawiony podstaw źródłowych mit o fundacji Rady Miejskiej. Treść informacyjna towarzysząca obiektowi kategorycznie stwierdza: „Jest to średniowieczna kapliczka słupowa [...], którą tradycyjnie nazywa się imieniem Dompniga”. Autorzy noty, opierając się na współczesnych, błędnych opracowaniach, podają jako fakt, iż kapliczka „powstała w 1491 r. na zlecenie Rady Miejskiej”. Według tej narracji obiekt miałby pełnić funkcję pośmiertnego pręgierza pamięci, gdyż rzekomo „przypominała potomnym o skazaniu za zdradę i ścięciu przed wrocławskim Ratuszem poplecznika króla węgierskiego Macieja Korwina, bogatego patrycjusza i starosty księstwa wrocławskiego Heinza mł. Dompniga”.

Taka interpretacja budzi zasadnicze wątpliwości natury historycznej i logicznej – trudno bowiem uznać za prawdopodobne, by Rada Miejska, żywiąca głęboką nienawiść do straconego starosty, fundowała obiekt sakralny (nawet w formie ostrzeżenia), który w swojej formie jest typową kapliczką wotywną lub nagrobno-pamiątkową, zachęcającą raczej do modlitwy niż do potępienia. Co więcej, opis kościelny wynosi ten obiekt do rangi „jednego z pierwszych »historycznych« zabytków Wrocławia”, co w świetle ignorowania ewidentnego gmerku Mathiasa Foyta oraz niezgodności daty egzekucji (1490) z datą na kolumnie (1491) stanowi rażące nadużycie interpretacyjne.

Wnioski

Analiza współczesnej historiografii prowadzi do wniosku, że w przypadku kapliczki przy kościele św. Marii Magdaleny siła romantycznej legendy o „tragicznym staroście” okazała się większa niż wymowa źródeł materialnych. Pomnik nagrobny Matthiasa Foyta – rajcy zmarłego w 1491 roku – został zawłaszczony przez pamięć o jego politycznym oponencie, a współczesna nauka, paradoksalnie, zamiast ten błąd skorygować, obudowała go nową, nieznajdującą oparcia w faktach narracją.

Bibligrafia

  • Antkowiak Zygmunt. Pomniki Wrocławia. Wrocław: 1985, s. 7-8.
  • Chądzyński Wojciech. Wrocław jakiego nie znacie Wrocław: 2005, s. 88-91.
  • Conrads Norbert. Książęta i stany. Historia Śląska 1469-1740. Wrocław: 2006.
  • Dobrzyniecki Arkadiusz. Dawna przydrożna kapliczka Dompniga W: Atlas architektury Wrocławia, tom II. Wrocław: 1998, poz. 611.
  • Dompnigowie W: Encyklopedia Wrocławia. Wrocław: 2006.
  • Gilewska-Dubis Janina. Życie codzienne mieszczan wrocławskich w dobie średniowiecza. Wrocław: 2000.
  • Kelbel Günter. Namslau: eine deutsche Stadt im deutschen Osten. 1, Beiträge zur Geschichte der schlesischen Stadt Namslau. Berlin: 1966, s. 102.
  • Kundmann Johann Christian, Silesii in nvmmis, Oder Berühmte Schlesier in Müntzen, Breslau, Leipzig 1738, s. 169.
  • Lorenz Klemens, Bilder aus der Geschichte Breslaus, Teil 2, Breslau 1936, s. 16.
  • Luchs Hermann, Heraldik eine Hülfswissenschaft der Kunstgeschichte. w: Jahresbericht der höheren Töchterschule am Ritterplatz zu Breslau 1864, Breslau: 1864.
  • Nickel Walter. Die öffentlichen Denkmäler und Brunnen Breslaus. Breslau: 1938, s. 9-10.
  • Pol Nicolaus, Die Jahrbücher der Stadt Breslau, 1815, Bd. 2, Breslau 1815, s. 146-152.
  • Politische Correspondenz Breslaus im Zeitalter des Königs Matthias Corvinus. 2. Abt., 1479-1490. Breslau: 1894, s. 216-218. (Auszüge aus Froben’s Bericht über Dompnigs Schuld und Strafe).
  • Stenzel Gustav Adolf. Scriptores rerum silesiacarum oder Sammlung schlesischer Geschichtschreiber. Bd. 3, Samuel Benjamin Klose's Darstellung der inneren Verhältnisse der Stadt Breslau vom Jahre 1458 bis zum Jahre 1526. Breslau: Josef Max & Comp., 1847.
Publikacja - 2008 r.
Aktualizacja - 2012 r.