Almanach: Różnice pomiędzy wersjami

Z Silesiacum
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
 
(Nie pokazano 6 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika)
Linia 1: Linia 1:
'''Almanach'''
'''Almanach''' <div style="float: right;">Zobacz też: [[Almanach śląski]], [[Wrocławski almanach]]</div>
== Proszkowice ==
== Emanuel de Witte; wnętrza kościołów w Amsterdamie ==
<gallery mode=packed heights=260px>
<gallery mode=packed heights=260px>
Plik:Proszkowice.jpg|1. Proszkowice, pow. wrocławski gm. Mietków (2013)
Plik:Witte Oude Kerk w Amsterdamie.jpg|Oude Kerk w Amsterdamie
Plik:Proszkowice Kutzer 1913.jpg|<div style='text-align:justify;>2. Regionalista z Głuchołazów [[Paul Kutzer, Kamienne krzyże na Śląsku, 1913|Paul Kutzer]] przy krzyżach w Protschkenhain (1913)</div>
Plik:Witte Nieuwe Kerk w Amsterdamie.jpg|Nieuwe Kerk w Amsterdamie
Plik:Sobótka Proszkowice.jpg|3. Krzyż z Proszkowic w lapidarium Muzeum Ślężańskiego w Sobótce (2018)
</gallery>
</gallery>
Dwa z niegdyś trzech kamiennych krzyży na tle Ślęży w Proszkowicach (pow. wrocławski). Trzeci krzyż, ten z lewej na drugim zdjęciu, znajduje się od 1961 r. w Muzeum Ślężańskim w Sobótce (fot. 3). Miejscowość nosiła pierwotnie odsłowiańską nazwę Protschkenhain, która, by nie razić uszu rasy panów, w drugiej połowie lat 30. XX wieku została zmieniona na Dreisteine (Trzy Kamienie), nawiązującą do trzech krzyży. Obecna nazwa Proszkowice wydaje się być wynikiem swoistego „efektu głuchego telefonu” – spolszczenia nazwy Protschkenhain. Prawdopodobnie nie odnosiła się ona do "proszku", lecz do prania – Pracz, Pratsch, Protsch. Osadnicy, którzy w 1945 r. spontanicznie nazwali wieś Pracze, mieli raczej słuszną intuicję. Być może jednak nie była to tylko intuicja, lecz także przekaz od zastanych mieszkańców, zgermanizowanych w tych okolicach ostatecznie dopiero kilka pokoleń wcześniej, przez co świadomość pierwotnego znaczenia nazwy mogła się zachować.
Kościoły były do przełomu XVIII/XIX w. cmentarzami. W Polsce posadzki będące jednocześnie płytami nagrobnymi zachowały się w kościołach Gdańska. We Wrocławiu usunięto je w XIX w. i stały się między innymi płytami chodnikowymi (przy Marii Magdalenie czy katedrze). Obrazy Emanuela de Witte z 2 poł. lat 60. XVII w. dają wyobrażenie o ówczesnych funkcjach kościołów. Nas, przyzwyczajonych do tego, że kościół to miejsce tylko kultu a cmentarz – zadumy i pamięci o zmarłych, prawdopodobnie to zaskakuje. A tu - toczy się  życie, jak gdyby nigdy nic. Ludzie przechadzają się, rozmawiają, kobieta sprzedaje swoje wyroby i karmi dziecko, psy wałęsają się swobodnie, załatwiając potrzeby fizjologiczne. Na pierwszym planie widać odsuniętą płytę, pod którą grabarz, który być może gdzieś na boku się posila, przygotowuje miejsce pod świeży pochówek (szczątki starego walają się obok). W Nieuwe Kerk widzimy scenę składnia zmarłego do grobu. Życie i śmierć w swojej pełni. Śmierć częścią życia. Dziś nas to dziwi, bo ją z życia wypchnęliśmy. Nie ma. Ludzie znikają niepostrzeżenie z domów na osiedlach, z bloków, z kamienic. Znikają wstydliwie. Umierają nie wiadomo gdzie i kiedy. Najchętniej oddani do szpitala, aby odchodzili w beznadziei urzędowej samotności. Bardziej nas martwią kamienie nagrobkowe z nieistniejących grobów. Również te kompletnie bezwartościowe, nadające się tylko do utylizacji. W wieku, w którym religią jest utylizacja, recykling modlitwą.  
Nazwę Proszkowice nadała po 1946 r. Komisja Ustalania Nazw Miejscowości.
PS To Oude Kerk w Amsterdamie, w De Wallen, największej dzielnicy czerwonych latarni. Można dwie ciekawostki za jednym zamachem.


== Portal kościoła św. Jana Ewangelisty w Paczkowie ==
== Austro-Węgry ==
<gallery mode=packed heights=260px>
<gallery mode=packed heights=600px>
Plik:Nysa Pogorzela.jpg|<div style='text-align:justify;>Herb Przecława z Pogorzeli, biskupa wrocławskiego w latach 1342–1376</div> 
Plik:Austro-Węgry 1910.jpg|Grupy etniczne Austro-Węgier w 1910 r.
Plik:Nysa portal fary.jpg|Portal główny nyskiej fary
</gallery>
Plik:Paczków kościół.jpg|Kościół św. Jana Ewangelisty w Paczkowie.  
Grupy etniczne Austro-Węgier na początku XX wieku. Narodowości  w monarchii habsburskiej (pocz. XX wieku).
 
== Galeria ==
<gallery mode=packed heights=230px>
Plik:Bedford.jpg|Średniowieczne kamienne trumny; Muzeum Bedford
Plik:Cyfry arabskie.jpg|Cyfry arabskie w średniowieczu
Plik:Freiher korona.jpg|<div style='text-align:justify;>Korona baronowska (Freiherra) w starym typie, z pięcioma kamieniami szlachetnymi, w porównaniu z koroną nad herbem małżeńskim na [[Figura św. Jana Nepomucena w Ratowicach koło Jelcza|pomniku św. Jana Nepomucena w Ratowicach pow. wrocławski]] 
</gallery>
</gallery>
Gotycki portal główny paczkowskiej fary. II poł. XIV w. Herb fundatora Przecława z Pogorzeli, biskupa wrocławskiego. Panowie z Pogorzeli to jeden z możniejszych lokalnych śląskich rodów polskiego wczesnego średniowiecza. Używali pięknych imion rodowych - Wyszeniega, Racława, Przecław, Mroczko, Zbrosław, Budziwoj, ale już o dziadku biskupa Przecława kasztelanie Ryczna, palatynie opolskim Mroczku, współczesny mu rocznik kapituły poznańskiej pisze "jakiś Niemiec". Być może któryś z Pogorzelów towarzyszył Bolesławowi Wysokiemu na wygnaniu, gdyż po jego powrocie do Polski rodzina cieszyła się wielkimi łaskami księcia. Zachodni (niemiecki) jest również herb, który mogli przywieźć z tych wojaży. Herb Pogorzela to polski Grzymała, a jako że już w czasach wspomnianego Mroczka (poł. XIII w.) wielkopolscy Grzymalici nie przyznawali się do wspólnoty rodowej ze śląskimi herbownymi, to wspólny herb musiał być bardzo stary i rzeczywiście może został przywieziony z niemieckiego wygnania śląskich Piastów.


[[Kategoria:Słownik]]
[[Kategoria:Słownik]]

Aktualna wersja na dzień 13:01, 29 mar 2025

Almanach

Emanuel de Witte; wnętrza kościołów w Amsterdamie

Kościoły były do przełomu XVIII/XIX w. cmentarzami. W Polsce posadzki będące jednocześnie płytami nagrobnymi zachowały się w kościołach Gdańska. We Wrocławiu usunięto je w XIX w. i stały się między innymi płytami chodnikowymi (przy Marii Magdalenie czy katedrze). Obrazy Emanuela de Witte z 2 poł. lat 60. XVII w. dają wyobrażenie o ówczesnych funkcjach kościołów. Nas, przyzwyczajonych do tego, że kościół to miejsce tylko kultu a cmentarz – zadumy i pamięci o zmarłych, prawdopodobnie to zaskakuje. A tu - toczy się życie, jak gdyby nigdy nic. Ludzie przechadzają się, rozmawiają, kobieta sprzedaje swoje wyroby i karmi dziecko, psy wałęsają się swobodnie, załatwiając potrzeby fizjologiczne. Na pierwszym planie widać odsuniętą płytę, pod którą grabarz, który być może gdzieś na boku się posila, przygotowuje miejsce pod świeży pochówek (szczątki starego walają się obok). W Nieuwe Kerk widzimy scenę składnia zmarłego do grobu. Życie i śmierć w swojej pełni. Śmierć częścią życia. Dziś nas to dziwi, bo ją z życia wypchnęliśmy. Nie ma. Ludzie znikają niepostrzeżenie z domów na osiedlach, z bloków, z kamienic. Znikają wstydliwie. Umierają nie wiadomo gdzie i kiedy. Najchętniej oddani do szpitala, aby odchodzili w beznadziei urzędowej samotności. Bardziej nas martwią kamienie nagrobkowe z nieistniejących grobów. Również te kompletnie bezwartościowe, nadające się tylko do utylizacji. W wieku, w którym religią jest utylizacja, recykling modlitwą. PS To Oude Kerk w Amsterdamie, w De Wallen, największej dzielnicy czerwonych latarni. Można dwie ciekawostki za jednym zamachem.

Austro-Węgry

Grupy etniczne Austro-Węgier na początku XX wieku. Narodowości w monarchii habsburskiej (pocz. XX wieku).

Galeria